Każdy od czasu do czasu lubi sobie coś pochrupać. Inni wybierają warzywa, ale wiele osób sięga po chrupki. Jeśli jeść takie przekąski to tylko te z dobrym składem. Zacznę od chrupek orzechowych, ale jeśli macie pomysł na inną wersję smakową to piszcie w komentarzach.

Jak powinien wyglądać skład orzechowych chrupek?

W sprzedaży są zazwyczaj chrupki kukurydziane, dlatego głównie składają się z kaszki kukurydzianej. Jednak można również kupić chrupki np. jaglane, ale nie są one ogólnodostępne, dlatego nie dodałam ich do zestawienia. Kolejnym składnikiem są orzeszki ziemne. Wiadomo, że im więcej, tym lepiej. Ilość ta waha się między 24% a 35%. Ocenę pozytywną otrzymały chrupki, które zawierają 26% i 34% orzeszków. Na liście składników powinien się jeszcze pojawić jedynie olej i sól. Nie jestem zwolenniczką oleju palmowego. Uważam, że lepszy jest rzepakowy. Wszystkie inne składniki są zbędne i zostały zaznaczone na czerwono. Za niepotrzebne uważam aromaty, cukier, glukozę, emulgatory, wzmacniacze smaku. Nie zostały zaznaczone na czerwono przyprawy i warzywne dodatki, które mogą korzystnie wpłynąć na smak. Jednak jest to kwestia indywidualna.

Kryteria oceny

• pozytywna – otrzymały ją chrupki składające się z kaszki jaglanej lub kukurydzianej, orzeszków, oleju słonecznikowego/rzepakowego i soli. Pozytywnych ocen jest całkiem sporo!
• neutralna – otrzymały ją chrupki zawierające dwa zbędne składniki. Kolejność tych produktów jest dość przypadkowa, ponieważ ciężko jest ocenić, który składnik jest mniej lub bardziej zbędny.