Jakiś czas temu prosiliście nas o zestawienie serów mozzarella. Staramy się spełniać wszystkie Wasze prośby – i tutaj nie jest inaczej. Muszę przyznać, że tych mozzarelli na rynku jest całkiem sporo.
Mozzarella występuje w różnych formach – jest mozzarella tarta, specjalnie do pizzy, a także w mniejszych lub większych kawałkach (lub kawałach, bo znalazłam też wielkie, mozzarellowe kule :)). Mimo różnych kształtów, łączy je jedna ważna cecha technologiczna – po roztopieniu jest bardzo ciągliwa – co daje jej zastosowanie m.in. w lasagne, do sałatek, zapiekanek czy pizzy. Ma delikatny smak i sporo tłuszczu – 15g/100g produktu, ale to cały czas niemal dwukrotnie mniej, niż ser żółty (który ma ok 30-40 g tł./100 g produktu). Ser mozzarella to także źródło wapnia, fosforu, witamin z grupy B i witaminy A.
Tradycyjna, włoska mozzarella produkowana jest z bawolego mleka – dopuszcza się jednak produkcję z mleka krowiego lub ich mieszanki. Postanowiłam, że pochodzenie mleka nie będzie rzutowało na moją ocenę – w końcu mleko krowie też jest dopuszczalne, a na pewno w naszym kraju jest łatwiejsze w pozyskaniu. Z tego względu większość polskich produktów, które znalazły się w zestawieniu, są na bazie mleka krowiego.
Jeśli chodzi o oceny, pozytywne uzyskały produkty, które zawierają wyłącznie mleko, sól, podpuszczkę i/lub kultury bakterii mlekowych. Neutralne oceny “poszły” do serów z dodatkiem regulatorów kwasowości lub (w jednym przypadku) skrobi. Co ciekawe, oryginalna włoska mozzarella to ser typowo podpuszczkowy – a tutaj w części produktów całą rolę podpuszczki przejęły bakterie fermentacji mlekowej. Na pewno jest to proces ekonomiczny dla producenta, ale smak z pewnością się różni od oryginału.