Całkiem niedawno prezentowałyśmy zestawienie wege odpowiedników kiełbas. Już wtedy wysyłaliście nam zdjęcia roślinnych parówek (nie kiełbas!) pod kolażem – nie mogłyśmy tego tak zostawić – i dzisiaj publikujemy właśnie odpowiedniki parówek!
Pewnie zastanawiacie się, jaka jest różnica pomiędzy wege kiełbaskami a parówkami. My też – ale porównując te dwa zestawienia oraz składy wszystkich prezentowanych produktów dochodzimy do wniosku, że składy parówek są jednak lepsze, niż kiełbas 🙂 zupełnie odwrotnie, niż w przypadku mięsnych wyrobów, gdzie to parówki wiodą prym w “najniższej lidze” i jednak kiełbasy często mają lepsze składy. Tutaj jest odwrotnie – w wege kiełbaskach zwykle pierwsze miejsce w składzie zajmowała woda, a w parówkach np. tofu, soczewica, płatki (oczywiście były też takie, gdzie pierwsza też była woda). W kiełbasach było też trochę więcej dodatków.
Wegańskie parówki oceniałyśmy zależnie od ilości dodatków, którymi tu głównie są aromaty i zagęstniki. Na przykład często pojawiały się karageni guma guar – one zaniżały ocenę do neutralnej. Bo po co zagęszczać coś, co ma i tak skrobię, białko pszenne (gluten), błonnik i mąkę? Te składniki powinny nadać wystarczającą konsystencję. Swoją drogą, niełatwo ocenia się produkty, które są od siebie tak różne. Są składniki, których nie tolerujemy w produktach tworzonych przez “naturę”, bo podstawowe surowce mają naturalną zdolność np. do emulgowania czy trzymania struktury. Na przykład skrobia, oleje czy białka roślinne – w kiełbasie mięsnej są zbędne. Tutaj natomiast przymykamy oko – bo coś musi zlepiać wszytko w jeden kawałek – zdajemy sobie sprawę, że wege produkty stylizowane na mięsne muszą je choć trochę przypominać – no, a o to niełatwo w świecie roślin. Producenci jakoś sobie więc pomagają – i póki nie sypią nadmiaru chemii, wybaczamy im to 🙂
Najbardziej popularna marka to Polsoja – produkty tego producenta można dostać w wielu sklepach stacjonarnych. Pozostałe marki z zestawienia nie są na tyle popularne. Składy parówek były różne. Pozytywnie zaskoczyły mnie Parówki wegańskie Poloniak – pod względem składu i wartości odżywczej. Nie ma tu żadnych zbędnych składników. Również produkty Sunfood mają dobre składy. Parówki Polsoja nie zachwycają – woda jako pierwsza na liście składników oznacza, że konieczny będzie dodatek substancji zagęszczających. Pozostałe parówki również składają się głównie z wody, dlatego ich oceny są takie, a nie inne. Reasumując:
- Oceny pozytywne były tam, gdzie nie było zagęstników – spisały się firmy Sunfood (skład owsianych to hit!) oraz Poloniak.
- Oceny neutralne były tam, gdzie pojawił się jeden, dwa zagęstniki – czyli w większości produktów.
- Negatywna ocena jest tam, gdzie pojawiło się więcej dodatków. Na plus większości produktom zaliczamy obecność dużej ilości przypraw, które mają dobre właściwości przeciwutleniające.