Jesień rozkręciła się na dobre. Wielu osobom o tej porze roku brakuje letnich, sezonowych owoców takich, jak truskawki, maliny, porzeczki czy czereśnie. Nie ma w tym nic, co mogłoby by dziwić, bo nie dość, że są smaczne, to jeszcze zdrowe i wartościowe. Na szczęście jesienią są owoce, które mogą je zastąpić – na przykład jabłka. W naszym kraju są to jedne z najbardziej popularnych (i chyba właśnie przez to często niedocenianych) owoców. Dla wielu osób to, co jest powszechnie dostępne, nie jest niczym niezwykłym – niesłusznie! Jabłka mają naprawdę wielką, zdrowotną moc, o czym możecie przekonać się poniżej.  Aż sama się sobie dziwię, że jeszcze nie poświęciłam tym owocom osobnego wpisu. Zapraszam do czytania!

O owocach mówi się dużo w kontekście cukrów. Że trzeba ograniczać, że to przecież głównie cukier i woda. I to jest prawda, ale jedząc owoce w całości (a nie w postaci soków klarowanych), dostarczasz sobie nie tylko cukru i wody, ale też składników, które razem tworzą bardzo prozdrowotny kompleks. Jabłka zawierają m.in. pektyn i błonnika, który spowalnia wchłanianie cukrów do krwiobiegu (a zatem zapobiega skokom stężenia glukozy we krwi), a także wspomaga trawienie i reguluje gospodarkę kwasami żółciowymi. Jabłka są też źródłem witaminy C, nieocenionej “dawki” odporności na różnego rodzaju choroby i przeziębienia. Zawierają też onepolifenole (w tym głównie kwercetynę), które chronią organizm przed wolnymi rodnikami, pewną ilość witamin z grupy B (a nawet śladowe ilości witamin rozpuszczalnych w tłuszczach), a także minerały – m.in. potas, sód, wapń, żelazo, fosfor i cynk. A skoro mają takie składniki, to i wpływać na zdrowie muszą pozytywnie!

Niezwykłe właściwości jabłek i ich wpływ na organizm

1. Jabłka wpływają pozytywnie na trawienie dzięki zawartości błonnika – zarówno frakcji rozpuszczalnej, jak i nierozpuszczalnej. Powodują one m.in. rozluźnianie mas kałowych i poprawienie perystaltyki jelit.

2. Wspomniana wcześniej zawartość pektyn w miąższu jabłek pozwala także na usunięcie z kałem substancji, które mogą być potencjalnie rakotwórcze. Błonnik, poprzez skrócenie pasażu stolca, pozwala również na mniejszy kontakt nabłonka z substancjami toksycznymi, które obecne mogą być w jelitach.

3. Rozpuszczalne frakcje błonnika stanowią pożywkę dla pożytecznych bakterii probiotycznych, a tym samym umożliwiają ich namnażanie, jednocześnie hamując namnażanie bakterii patogennych. Poprawia to stan jelit, poprawia możliwość trawienia, zapobiega zaparciom oraz biegunkom.

4. Kolejna cenna właściwość błonnika: pozwala on na regulację poziomu cholesterolu w organizmie. Jego nierozpuszczalne frakcje łączą się z nim i w tej postaci usuwają z organizmu.

5. Jedzenie jabłek wpływa na regulację poziomu cukru we krwi. To, o czym wspomniałam wcześniej: błonnik spowalnia wchłanianie cukru do krwi, przez co zapobiega dużym wahaniom jego stężenia, a więc także zjawisko hiper- i hipoglikemii.

6. Kwercetyna wspomniana wcześniej (a także inne przeciwutleniacze) wykazują dużą aktywność antyoksydacyjną, co przekłada się na działanie antynowotworowe, przeciwzapalne, przeciwmiażdżycowe, oczyszczające organizm i obniżające ciśnienie krwi.

7. Polifenole wykazują oddziaływanie  ochronne na komórki, przeciwdziałając powstawaniu stresu oksydacyjnego, co będzie miało istotne znaczenie we wszelkich chorobach występujących ze stanem zapalnym, w miażdżycy i cukrzycy.

8. Kwercetyna, prócz właściwości antyoksydacyjnych, chroni też witaminę C przed rozpadem. Zwiększa ich wchłanianie i hamuje rozpad, chroni układ krążenia, m.in. przez wzmacnianie naczyń krwionośnych. Osoby chorujące na cukrzycę kwercetyna chroni przed rozwojem zaćmy.

9. Jedzenie jabłek może działać… przeciwalergicznie! To znowu zasługa kwercetyny. Działa ona hamująco na wydzielanie histaminy. W lekach jest ona łączona z solami wapnia, w jabłkach – występuje naturalnie.

Spożycie owoców i warzyw bogatych w flawonoidy jest ważnym czynnikiem profilaktyki chorób cywilizacyjnych -w  tym także nowotworów. Warto o tym pamiętać – i jeść jabłka!