Wege odpowiedniki kiełbas – roślinne kiełbaski

Nie jestem zwolenniczką wege zamienników mięsnych produktów - jednak nie dlatego, że lubię zajadać się kiełbasami i uważam, że są one "podróbką  mięsa" - broń Cię Boże! Sama jestem wegetarianką i po prostu produkty "imitujące" mięso totalnie nie są moją bajką i nie czuję żadnej potrzeby, aby je spożywać.

Wiem jednak, że są osoby, które przeszły na dietę bezmięsną i czasami po prostu chcą urozmaicić swoje codzienne odżywianie. Dzisiejsze zestawienie jest właśnie dla nich.

Dla mnie wegańskie kiełbaski nie brzmią zachęcająco, wręcz brzmi to dziwnie i dla mnie nieapetycznie (o gustach jednak się nie dyskutuje). Dlatego produkty oceniłam wyłącznie pod względem składu, a nie smaku – zwłaszcza, że nie próbowałam nigdy żadnego z nich.

Spodziewałam się naprawdę tragedii jeśli chodzi o listy składników, ale w niektórych przypadkach jestem pozytywnie zaskoczona. Oczywiście, tutaj nie można spodziewać się krótkiego składu, bo produkty te nie będą zachowywać się w obróbce tak, jak mięso i trzeba dodać im coś, co będzie trzymało prawidłową teksturę i konsystencję - jak np. gluten, mąki, białka roślinne, a w niektórych przypadkach także zagęszczające dodatki do żywności. Na moje oko nie są to tez produkty niskokaloryczne - m.in. dzięki mąkom i olejom. Bądź co bądź, mam wrażenie, że te składy są lepsze, niż w wielu mięsnych kiełbasach :)

Trzeba mieć na uwadze, że smak każdego z produktów na pewno jest daleki od smaku zwykłej kiełbasy, ale weganom nie powinno to przeszkadzać, skoro nie chcą jeść nic odzwierzęcego i co smakuje jak odzwierzęce. Nie wykluczam, że mogą smakować lepiej od zwykłej kiełbasy - ale trzeba byłoby zapytać kogoś, kto zna te smaki. Próbowaliście tych produktów?

Kryterium oceny

Ocenę pozytywną otrzymały kiełbaski, które nie mają żadnego zbędnego składnika lub mają jeden, ale przy tym wartościowe źródło białka (soję lub groch zamiast pszennego). Przy reszcie składu bez zarzutu ten jeden stabilizator można im wybaczyć ;)

Ocenę neutralną otrzymały kiełbaski, które oprócz stabilizatora mają jeszcze sztuczny aromat. Są gorszej jakości od tych pozytywnych, ale wciąż nie tak złe jak grupa negatywnych.

Ocenę negatywną otrzymały kiełbaski z trzema lub więcej zbędnymi dodatkami do żywności.