Moduł tworzenia i zarządzania listami zakupowymi jest dostępny
tylko w naszej aplikacji. Zachęcamy do jej odwiedzenia.
Zespół Czytamy Etykiety
Aby w taką polsko-jesienną aurę, nasza cera wyglądała zdrowo i promiennie warto ją czymś podkreślić, a w tym celu idealnie sprawdzą się rozświetlacze.
Marki oferują różne opcje – od bardzo tanich, po kosztujące majątek. Możemy przebierać w mnogości efektów, wykończeń i konsystencji, a jak ma się to ze składami?
W rozświetlaczach drogeryjnych często spotykamy niepotrzebne substancje, takie jak talk, który może przyczyniać się do zapychania skóry i powstawania trądziku grudkowatego, zaskórników, a nawet ropnych wyprysków. Jego zamiennikiem w naturalnych odpowiednikach jest minerał – mika – który ma zdolność odbijania światła i świetnie sprawdza się w tej roli.
Czego warto szukać w kosmetykach kolorowych? Naturalnych olei, antyoksydantów (tokoferol) i bezpiecznych dla skóry konserwantów. Szerokim łukiem omijajcie natomiast parafiny i wazeliny, promotorów przenikania (Disodium/Tetrasodium EDTA) i ciężkich silikonów.
Pamiętajcie też, że to, co rozświetlacie wybija się na pierwszy plan – łącznie z wszelkimi niedoskonałościami i nierównościami skóry, w tym także rozszerzone pory.
Brak komentarzy pod tym artykułem
Dodaj komentarz