Jak wybrać dobry sos sojowy?

Porady zakupowe 06-02-2017
Autor: Agnieszka W. Udostepnij artykuł:
Kuchnia azjatycka z roku na rok staje się coraz bardziej popularna w naszym kraju. Restauracje, w których serwuje się dania kuchni orientalnej lub tzw. "chińczyki", czyli małe knajpki z chińskim jedzeniem wyrastają jak grzyby po deszczu - a skoro tak się dzieje, to znaczy, że jest nimi duże zainteresowanie. Nieodłącznym elementem kuchni azjatyckiej jest sos sojowy - jest znany zwłaszcza tym, którzy są mniejszymi lub większymi fanami sushi. Czym jest sos sojowy, jakie są jego rodzaje i do jakich jeszcze potraw można go stosować, przeczytacie w dzisiejszym tekście!

SOS SOJOWY - CZYM JEST I SKĄD SIĘ WZIĄŁ?

Sos sojowy to brązowy płyn, wytwarzany ze sfermentowanych przy pomocy grzybów Aspergillus oryzae (w Japonii określane jako koji) ziaren soi i - zależnie od rodzaju sosu - pszenicy z dodatkiem wody i soli, która nadaje słony smak. Sos przez kilka miesięcy dojrzewa, następnie jest odcedzany i butelkowany. Jako, że jest on słony, spokojnie może zastępować sól - świetnie wzbogaca smak różnych dań - nie tylko azjatyckich! Jeśli lubicie eksperymentować w kuchni, możecie dodać go do wielu innych potraw, również naszych tradycyjnych, polskich. Ojczyzną sosu sojowego jest Azja - jest tam produkowany od kilku tysięcy lat - można powiedzieć, że ma naprawdę długą tradycję i nie zanosi się, aby ta tradycja miała gdzieś zniknąć :) najbardziej znane sosy sojowe pochodzą z Japonii.

RODZAJE SOSÓW SOJOWYCH

Rodzajów sosów sojowych jest naprawdę sporo - są one popularne w całej Azji i pomiędzy sosami produkowanymi w każdym kraju są różnice. Japończycy, jak to do tradycji, do jakości sosów przykładają bardzo dużą wagę. Wśród japońskich sosów sojowych (shōyu)- wyróżnia się 5 podstawowych odmian:

  • koikuchi - zawiera równą ilość zboża i soi, jest najpopularniejszy. Można używać do praktycznie każdej potrawy - nadaje jej tylko ciemniejszego koloru. Pasuje do zup, sałatek, jako dip lub dodatek do marynat. I oczywiście do sushi!
  • usukuchi - sos jasny, krótko fermentowany, również nadaje się do każdej potrawy, ale nie nadaje im ciemniejszej barwy. Pasuje do delikatniejszych dań oraz do sosów, które mają pozostać jasne.
  • saishikomi - sos gęsty, kōji dodawane są dwa razy w procesie fermentacji. Ma bogaty, delikatnie słodkawy smak, gęstą konsystencję i intensywnie brązowy kolor. Podawany zazwyczaj z sushi i sashimi.
  • shiro - bardzo jasny – prawie jak ocet z białego wina, ma słodki smak. W przewadze zawiera zboża, zatem dla bezglutenowców nie będzie się nadawał. Używany do gotowych dań, jako przyprawa nadająca dodatkowego smaku.
  • tamari - jest to sos bez dodatku zbóż, z samej soi, używany może być praktycznie do wszystkich potraw oraz jako dip do sałatek.
SOJA GENETYCZNIE MODYFIKOWANA

Głównym zarzutem, jaki stawiany jest soi oraz sojowym produktom jest oczywiście fakt, że jest ona jedną z najczęściej modyfikowanych genetycznie roślin. Dlatego też wielu z nas jest do niej sceptycznie nastawionych. Głównym celem genetycznego modyfikowania żywności jest zwiększenie wydajności upraw - rośliny takie rosną szybciej, dają większe plony i na pewno pozwalają zaoszczędzić "trochę" pieniędzy. Przy okazji mogą pomóc w rozwiązaniu problemu głodu na świecie. Tylko czy żywność modyfikowana genetycznie jest bezpieczna? A może lepiej unikać jak ognia, bo szkodzi? Tego nie wiemy - nie da się jednoznacznie stwierdzić, brakuje wieloletnich badań na temat szkodliwości (lub też nieszkodliwości) GMO. Z jednej strony zmniejszone jest użycie pestycydów, rośliny takie mogą rosnąć na gorszych glebach, a i lepiej wyglądają. Pytanie, czy jedzenie żywności genetycznie modyfikowanej może w przyszłości mieć negatywny wpływ na organizm... Świadomość w temacie żywienia rośnie z roku na rok i na chwilę obecną chcemy po prostu wybierać to, co pewne. Bo już samo sformułowanie "żywność transgeniczna" czy "żywność modyfikowana genetycznie" nie budzi zbyt pozytywnych skojarzeń... Jeśli powiemy, że do zmodyfikowanej sałaty dodawane są geny szczura, a do ziemniaków - geny meduzy, na pewno wiele osób poczuje niesmak. A czy wiedzieliście, że 60% przetworzonej żywności w sklepach zawiera sojopochodne składniki? I nie łudźmy się, że nie jest to soja GMO. Dodatki takie, jak białko sojowe czy lecytyna sojowa praktycznie zawsze zrobione są z GMO. Przykładami takich produktów są m.in. chleb, czekolada, ciastka, margaryna, lody oraz olej roślinny (zwłaszcza osoby uczulone na soję muszę uważać). Dla wegetarian, soja stanowi jedno z podstawowych źródeł białka roślinnego. Soja jest jednym z podstawowych źródeł białka dla wegan i wegetarian. Jeśli chcemy mieć pewność, że produkt, który spożywamy, nie zawiera soi genetycznie modyfikowanej, wybierajmy takie, w których producent zaznaczył to na etykiecie :)

JAKIE SOSY SOJOWE W TAKIM RAZIE WYBIERAĆ?

Proponuję zacząć od tego, jakie sosy lepiej zostawić na sklepowej półce. Wiele sosów sojowych dostępnych na rynku zawiera przeróżne dodatki, których nie powinno w nich być - tradycyjny sos sojowy składa się przecież tylko z soi, pszenicy, soli i wody. Tymczasem na rynku znajdziemy takie, które zawierają glutaminian sodu (E 621), barwniki (przecież ciemny sos musi być CIEMNY), regulatory kwasowości czy konserwanty (sorbinian potasu). Nie mają one wiele wspólnego z tradycyjnym sosem sojowym! Na szczęście można jeszcze trafić na takie, które mają naprawdę dobrą jakość i krótki skład. My polecamy markę Kikkoman, która w swojej ofercie ma kilka rodzajów sosów sojowych najwyższej jakości:

  • naturalnie warzony sos sojowy - tradycyjny sos sojowy; na liście składników są: woda, ziarno soi, pszenica i sól
  • tradycyjny, ekologiczny sos sojowy - posiada certyfikat żywności organicznej, w składzie zawiera: wodę, ekologiczne nasiona soi, ekologiczną pszenicę i sól
  • bezglutenowy sos sojowy Tamari, składający się z wody, ziarna soi, soli i octu spirytusowego - dobra alternatywa dla osób nietolerujących tego składnika
  • sos sojowy Less Salt o zmniejszonej zawartości soli zawiera 43% mniej soli, niż sos tradycyjny. To alternatywa dla osób borykających się z nadciśnieniem i tych, którzy zbyt słonego smaku po prostu nie lubią. Na liście składników znajdują się: woda, ziarno soi, pszenica, sól, ocet spirytusowy, alkohol i cukier

Sosy sojowe Kikkoman to japońskie sosy, a więc właśnie takie, których powinniśmy szukać w sklepach. Nie zawierają genetycznie modyfikowanej soi. Powstają one w procesie warzenia według tradycyjnej receptury, co zapewnia im odpowiednią barwę, smak i jakość. Jeśli jesteście miłośnikami kuchni azjatyckiej, polecamy się z nimi zapoznać - nie ma w nich ani chemii, ani GMO.

sosy kikkoman

Komentarze

Brak komentarzy pod tym artykułem

Dodaj komentarz