Moduł tworzenia i zarządzania listami zakupowymi jest dostępny
tylko w naszej aplikacji. Zachęcamy do jej odwiedzenia.
Zespół Czytamy Etykiety
Pasty warzywne można używać zamiast masła na kanapkę. Ale można nimi smarować naleśniki, tosty, zapiekanki, dodawać je do zapiekanek makaronowych, różnych sosów, wytrawnych muffinek. Możliwości jest naprawdę sporo! Tylko jaki skład powinna mieć taka pasta? Wiadomo - jak najwięcej warzyw! To warzywa są najbardziej wartościowym składnikiem, dlatego to właśnie ich szukajcie na liście składników. Olej i woda powinny znaleźć się dalej. Za zbędne uważam zapychacze, czyli mąki i skrobie. Nie dość, że psują smak to przez ich dodatek w paście jest mniej warzyw. Producent po prostu daje mniej warzyw, więcej wody i zagęszcza pastę mąką. Ja jestem na "nie". Zwłaszcza, że jest naprawdę duży wybór. Podobnie działają błonniki (w sensie, że zagęszczają), ale one przynajmniej mają pozytywny wpływ na zdrowie. Minus dawałam również tym pastom, które zawierały dodatek sztucznych aromatów i regulatorów kwasowości. Najlepiej, żeby pasta zawierała ponad 80% warzyw, a resztę niech stanowią np. przyprawy, olej, różne nasiona (np. słonecznik). Jeśli dwa pierwsze składniki to woda i olej to wiadomo już, że będą one zawierały składniki zagęszczające, czyli np. skrobię, mąkę, błonnik. Ocen pozytywnych jest bardzo dużo, więc próbujcie, smakujcie i wybierzcie swoją ulubioną!
Brak komentarzy pod tym artykułem
Dodaj komentarz