Mity kosmetyczne – filtry UV

Porady zakupowe 18-12-2020
Autor: Justyna Czybier Udostepnij artykuł:

Wokół stosowania filtrów przeciwsłonecznych nadal krąży wiele mitów – na szczęście coraz mniej, ale warto przypomnieć kilka zasad!


Dlaczego w ogóle warto stosować filtry?

Promieniowanie UV, jakie dociera na powierzchnię ziemi można podzielić na kilka typów, ale wyróżniamy głównie promieniowanie UVA i UVB, które różnią się długością fali światła:

  • promieniowanie UVB dociera głównie do naskórka i powoduje szybką reakcję skóry – zaczerwienienie, oparzenia, opalenizna
  • promieniowanie UVA dociera aż do skóry właściwej, gdzie uszkadza głębokie warstwy skóry, nawet DNA komórek. Jego działanie potrafi być niewidoczne nawet przez lata, ale gdy pojawią się pierwsze objawy to jest już za późno!

To właśnie promieniowanie słoneczne jest przyczyną foto-starzenia się skóry, jej przebarwień i ich utrwalania, pojawienia się głębokich zmarszczek czy nawet nowotworów. Dlatego tak ważna jest prewencja i ochrona przeciwsłoneczna przez cały rok.

Oleje jako filtr UV

Niestety mit ten jest bardzo szkodliwy! Oleje nie chronią przed promieniowaniem UV w żadnym stopniu, a informacja ta wzięła się z jednego badania o błędnej metodyce, które w zasadzie dotyczyło bardziej soku z malin niż oleju. Sama substancja jest niestabilna i nie została przebadana ani dopuszczona jako filtr przeciwsłoneczny. Co więcej, olej z pestek malin faktycznie przeciwdziała częściowo SKUTKOM promieniowania UV, jednak przed nim nie chroni. To też mogło przyczynić się do utrwalenia tego mitu.

Brak reaplikacji filtrów

Sporo osób nadal niestety wierzy w MIT, że produkty z wysokim faktorem ochrony wystarczy zaaplikować raz i będą nas chronić przez cały dzień. Niestety ale to tak nie działa! Po pierwsze, wiele filtrów (zwłaszcza chemiczne) ulegają rozkładowi pod wpływem słońca, co zmniejsza ich skuteczność, a po drugie nasza skóra przez cały dzień pracuje, wydzielamy pot i sebum, ocieramy się o ubrania czy wycieramy ręcznikiem (np. na plaży lub ocieramy twarz z potu) co osłabia ochronę

Stosowanie filtrów tylko latem i w słoneczne dni

Co prawda, stopień nasłonecznienia jest dużo niższy zima i w pochmurne dni, ale nie zapominajmy o tym, że promieniowanie UVA przez cały rok dociera w tym samym stopniu i przenika przez szyby! Dodatkowo zimą, gdy jest śnieg, odbija się od niego i mocniej oddziałuje na naszą skórę.

Zupełny brak filtrów

Powodów i wymówek słyszeliśmy wiele – brak oparzeń i słaba opalenizna, trudność w wyborze odpowiedniego filtra czy też brak dostępnych filtrów z akceptowalnym składem.
Więc powtarzamy:

Lepszy jakikolwiek filtr przeciwsłoneczny niż żaden!

Tworzenie i używanie filtrów DIY

Fakt, że zarówno tlenek cynku, jak i dwutlenek tytanu używane są jako pigmenty sprawił, że część osób wpadła na pomysł, by samemu stworzyć taniej filtr przeciwsłoneczny.
Niestety, ale nie polecamy i już wyjaśniamy dlaczego!
W filtrach mineralnych chroni nas nie tylko procentowa zawartość danych substancji, ale także gwarancja ich RÓWNOMIERNEGO rozmieszczenia na skórze. Pigmenty mają niestety tendencję do zbrylania się i opadania w masie produktu, czego nie jesteśmy często w stanie ocenić gołym okiem.

Dodatkowo, gotowe filtry oprócz stabilności i braku efektu rozwarstwiania kosztują tyle, ponieważ ich badania są BARDZO drogie. Oprócz zwykłych badań bezpieczeństwa produkt musi być poddany testom, które pozwolą określić poziom jego ochrony.

Proponowane przez nas filtry znajdziesz TUTAJ

Komentarze

Justyna Czybier

na noc nie trzeba ;) lepiej na noc postawić na regenerację skóry

Aleksandra

A czu uzywac tez kremow z ochrona na noc? jak tam, to dlaczego ? i czy jest to bardzo zle dla skory , jezeli uzywamy kremow na noc bez filtra?

Dodaj komentarz