Miksy tłuszczowe – porównanie

Autor: Agnieszka W. Udostepnij artykuł:

Miksy tłuszczowe kojarzą się większości z nas bardzo negatywnie. Druga część w ogóle nie zwraca uwagi, że kostki w "maślanym" opakowaniu, to wcale nie masło, a miks tłuszczowy... Na szczęście nie taki diabeł straszny, jak go malują - bo choć wiele miksów ma naprawdę okropny skład, to znajdą się na rynku także całkiem przyzwoite!


Mnogość dodatków

Pierwsza rzecz, jaka rzuca nam się w oczy, to ilość dodatków, jakie możemy w miksach znaleźć. Oczywiście,  im skład dłuższy, tym jest ich więcej - jak w przypadku każdego produktu. Najczęściej spotyka się w miksach:

  • emulgatory (E 471, E 472c - lecytyny i E 476 - polirycynooleinian poliglicerolu)
  • aromaty
  • konserwanty (głównie sorbinian potasu E 202)
  • regulatory kwasowości
  • barwniki (na szczęście najczęściej są to karoteny)
  • skrobia modyfikowana

Unikaj utwardzonych olejów!

Dodatki dodatkami, ale podstawowym zarzutem stawianym miksom jest obecność utwardzonych olejów, które mogą być źródłem izomerów trans. Utwardzanie przez uwodornienie jest starszą metodą, w której pod wpływem procesów chemicznych powstają właśnie takie izomery. Obecnie stosuje się także "zdrowszą" metodę estryfikacji, ale na miksach najczęściej i tak nie ma informacji, jaką metodą przeprowadzono ten proces. Dlatego uważamy, że lepiej wybierać miksy bez olejów utwardzonych - najczęściej są to te, które mają stosunkowo dużą zawartość masła.

Najgorsze składy miały miksy w kostkach, ale zarówno wśród nich, jak i tych "pudełkowych", znalazły się perełki. Najlepsze składy miały: Finuu, Osełka Garwolińska, Valio i Piątnica. Gorzej wypadły m. in. Jagr, Masmix i Delma. Wszystkie są powszechnie dostępne w sklepach, także miejcie oczy szeroko otwarte i czytajcie etykiety... razem z nami!  :)

 

Komentarze

Brak komentarzy pod tym artykułem

Dodaj komentarz