Recenzja Płynu do higieny intymnej care 4organic

Autor: Justyna Czybier Udostepnij artykuł:

Wybór idealnego płynu do higieny intymnej to często ciężka sprawa, zwłaszcza dla osób z wyjątkowo wrażliwą skórą, które nie mogą stosować kosmetyków mocno perfumowanych czy zawierających mocne detergenty.

Ostatnio na rynku pojawiła się nowość firmy 4organic - Płyn do higieny intymnej Care. Zamknięty w wygodnej buteleczce z pompką o pojemności 200 ml, a co więcej wyprodukowany w Polsce.

Skład produktu jest bez zarzutu, ciężar środka myjącego przeniesiono na bardzo delikatny detergent - Lauryl Glucoside, czasem spotykamy go w produktach do demakijażu np. w płynach micelarnych, a sama formuła uzupełniona została o kwas mlekowy i aloes.

Sam płyn jest zupełnie bezzapachowy - gdzieś w tle mamy delikatnie wyczuwalną kwaśną nutę i to wszystko! Bardzo to doceniamy, ponieważ często producenci niepotrzebnie dodają związków zapachowych do tego typu produktów, które mogą wywoływać podrażnienia i alergię u osób wrażliwych. W płynie nie znajdziemy też zagęstników i stabilizatorów piany (np. soli), a użyte konserwanty dopuszczone są do stosowania w kosmetykach naturalnych.

Oprócz nienagannego składu Płyn do higieny intymnej Care ma również wegański skład i nie jest testowany na zwierzętach (może również pochwalić się certyfikatem od Peta), a jego bezpieczeństwo zostało potwierdzone przez Allergy Certified – organizację z Danii, która bardzo surowo ocenia produkty pod kątem ryzyka wystąpienia reakcji alergicznej!

Najważniejsza kwestia jaką warto poruszyć na początku to pytanie - czy konieczne jest stosowanie odrębnego produktu do higieny intymnej? No i tu odpowiedź jest dwojaka, bo to zależy. Tak naprawdę nasza skóra ma lekko kwaśne pH i o ile nie stosujemy zasadowego mydła to większość produktów do mycia mogłaby spokojnie spełnić tę funkcję. Jest jednak małe "ale", a konkretnie kilka - czyli pozostałe składniki. Nasze żele pod prysznic najczęściej zawierają substancje zapachowe w różnym stężeniu, czasem również alergeny czy to w postaci substancji zapachowych czy też naturalnych ekstraktów lub niektórych konserwantów. W takiej sytuacji możemy albo zmienić żel pod prysznic, żeby pasował także do okolic intymnych albo wybrać jeden dodatkowy kosmetyk, który spełni wszystkie wymagania idealnego produktu do mycia delikatnych okolic i dalej spokojnie używać ulubionego żelu do reszty ciała. Odpowiednie płyny do higieny intymnej mają też tę zaletę, że w podróży mogą spokojnie zastąpić inne kosmetyki - często także mogą służyć za delikatny szampon do włosów!

Jak sprawdza się więc nasz płyn Care? Ma bardzo zbilansowaną konsystencję - nieco bardziej żelową niż zupełnie płynną (czego spodziewaliśmy się po nazwie), po naciśnięciu pompki wylatuje go odpowiednia ilość, a dzięki tej konsystencji nic nie spływa i nie przelewa się przez palce. Pieni się dość delikatnie, dając raczej drobną i białą piankę i przyjemnie się go aplikuje. Co ciekawe do sporadycznego umycia włosów również się nadaje - tu jednak warto użyć go na dwa razy - przy drugim myciu już mocniej się pieni i jest lepsze uczucie, że dobrze umyliśmy skórę głowy.

Jeśli chodzi o działanie w okolicach, do których jest przeznaczony to nie ma tutaj nad czym się rozwodzić - myje delikatnie i skutecznie, pozostawia skórę czystą, ale bez efektu ściągnięcia po zmyciu. Pomimo braku zapachu dobrze radzi sobie z odświeżeniem tych okolic, a pH wydaje się być również dostosowane. Podczas testów nie wywoływał podrażnień, nie powodował swędzenia lub innych nieprzyjemności.

Na pewno na plus można zaliczyć jego wydajność - niewielka ilość wystarczy na umycie okolic intymnych (ilość testową, którą zużyliśmy na włosy pominiemy), więc buteleczka powinna spokojnie wystarczyć na kilka miesięcy - do pół roku, a tyle właśnie wynosi czas, w jakim powinniśmy zużyć produkt po jego pierwszym otworzeniu. W czasie testów ubytek w buteleczce powstał niewielki - chociaż dość ciężko to określić, ponieważ samo opakowanie nie jest przezroczyste. Pompka również działa bez zarzutu - można ją dowolnie otwierać i zamykać, dlatego nawet w transporcie nie powinno się nic wylać.

Warto wspomnieć, że tak jak w przypadku innych produktów do higieny intymnej tak i tu ważne jest jak je stosujemy - okolice intymne należy zawsze myć w kierunku od przodu do tyłu - nigdy na odwrót, pamiętajmy o odpowiedniej temperaturze wody oraz o spłukaniu ich pod bieżącą wodą. A co najważniejsze - nigdy, przenigdy nie wykonujemy na własną rękę irygacji z użyciem środków myjących, ani nie wprowadzajmy żeli do higieny intymnej do środka!

Post powstał we współpracy z firmą 4organic, dziękujemy za możliwość przetestowania produktu!

Komentarze

Brak komentarzy pod tym artykułem

Dodaj komentarz