Moduł tworzenia i zarządzania listami zakupowymi jest dostępny
tylko w naszej aplikacji. Zachęcamy do jej odwiedzenia.
Zespół Czytamy Etykiety
Coraz więcej firm deklaruje się jako cruelty free, czyli wolne od okrucieństwa. Potwierdzają to m.in. certyfikatami, jednak tak naprawdę nie ma jasnej definicji znaczenia cruelty free, jeśli chodzi o kosmetyki. Rożne jednostki certyfikujące mają swoje zasady przyznawania takiego certyfikatu np. PETA czy Leaping Bunny, dlatego, jeśli ważnym jest dla Was taki certyfikat, warto przyjrzeć się kryteriom poszczególnych organizacji. W Polsce mamy stowarzyszenie Kosmetyki Bez Okrucieństwa, które edukuje na ten temat oraz szczegółowo sprawdza, czy produkt jest cruelty free i czy firma nie ma powiązań z testami na zwierzętach.
Taki zakaz istnieje już od wielu lat, czy to oznacza, że wszystkie firmy, których produkty możemy kupić zarówno w Polsce, jak i na terenie UE są wolne od okrucieństwa? Niestety nie! W EU jest zakaz testowania gotowych produktów i składników na zwierzętach, natomiast to nie oznacza, że marki tu występujące nie mogą testować nigdzie na świecie, gdzie takich zakazów nie ma.
Można by teraz zadać pytanie, po co w takim razie na opakowaniach produktów umieszczane są oznakowania, skoro każdy kosmetyk w UE nie może być testowany na zwierzętach? Wynika to z faktu, że jeśli dana firma chce wejść na rynek zagraniczny, gdzie można takie testy wykonywać, posiadanie tej informacji jest zasadne i może zostać użyte.
Produkty oznaczone jako cruelty free są wolne od testów na zwierzętach, natomiast kosmetyki wegańskie to takie, które w swoim składzie nie zawierają substancji pochodzenia zwierzęcego. Tak więc produkt wegański to wcale nie musi być produkt cruelty free i na odwrót.
Jak zatem sprawdzić, czy dany kosmetyk i jego składniki są bezpieczne, nie testując na zwierzętach? Istnieją metody alternatywne. Jedną z takich metod jest np. badanie, które wykonuje się m.in. na zrekonstruowanej skórze odtworzonej w laboratorium.
Brak komentarzy pod tym artykułem
Dodaj komentarz