Moduł tworzenia i zarządzania listami zakupowymi jest dostępny
tylko w naszej aplikacji. Zachęcamy do jej odwiedzenia.
Zespół Czytamy Etykiety
Z naturą nie powinniśmy walczyć, ponieważ ta walka nigdy nie przynosi nic dobrego. Koty są ścisłymi mięsożercami i aby się o tym przekonać wystarczy sięgnąć po dowolny podręcznik anatomii i fizjologii zwierząt. Kot jest nie tylko przystosowany do spożywania pokarmów mięsnych (w tym drobnych kości, ścięgien, skór i innych elementów, z których składa się jego upolowana ofiara), ale również bez mięsa sobie nie poradzi.
Patrząc zatem na przewód pokarmowy kota możemy prześledzić jego przystosowanie ewolucyjne do danego rodzaju pokarmu. Na samym początku, czyli w jamie ustnej, napotkamy ostre zęby przystosowane do odrywania kęsów mięsa oraz łamania drobnych kości. Specyficzna budowa stawów szczękowych, pozwala jedynie na ruch w linii góra-dół, bez procesu żucia i naśliniania pokarmu w pysku. Ponadto ślina kota nie zawiera amylazy ślinowej, która odpowiada za rozpoczęcie procesu trawienia cukrów, zanim jeszcze pokarm trafi do jelit. Mało tego – koty nie mają receptora smaku słodkiego – a smak ten jest smakiem pochodzenia roślinnego.
Żołądek i jelita: niewielki żołądek z bardzo niskim pH stanowiącym jednocześnie barierę dla dużej grupy patogenów mogących rozwijać się w surowym mięsie, krótkie jelito cienkie z bardzo szybkim pasażem treści, niewielka produkcja amylazy trzustkowej, której zadaniem jest trawienie małych ilości węglowodanów (w naturalnych warunkach w kociej diecie ich zawartość nie przekracza 5% składu), brak czynnego jelita ślepego i krótkie jelito grube z ograniczonymi możliwościami fermentacji – to wszystko wskazuje na brak przystosowania kota do trawienia produktów roślinnych.
Oprócz tego kot czerpie energię głównie z białek i tłuszczy. Ma zdolność pozyskiwania glukozy z białek zwierzęcych, dlatego nie są mu do tego potrzebne węglowodany. U kotów proces glukoneogenezy zachodzi stale, co pozwala utrzymać stałe stężenie glukozy we krwi, ale wymaga częstych posiłków.
Ponadto koty nie są w stanie wyprodukować aktywnej witaminy A (retinolu) z produktów pochodzenia roślinnego – musi być ona dostarczana w postaci gotowej, bezpośrednio z mięsa ofiar (witaminę A znajdziemy m.in. w wątrobie, rybach morskich i żółtku jaja). Mają także wysokie zapotrzebowanie na taurynę, obecną w surowcach zwierzęcych.
To wszystko jest dowodem na przystosowanie kota do spożywania produktów zwierzęcych. Koty są zatem ścisłymi mięsożercami, a ich dieta powinna opierać się w pełni na surowcach pochodzenia zwierzęcego. Jak wobec tego wypada karma sucha na tle przystosowania pokarmowego kotów?
Karma sucha przyczynia się do rozwoju cukrzycy
Glukoza, która jest niezbędna choćby do prawidłowego funkcjonowania m.in. układu nerwowego, jest u kotów produkowana z białka. Współcześnie wolnożyjące koty dzienne zapotrzebowanie pokarmowe pokrywają w 52% z białka, w 46% z tłuszczu, a w zaledwie 2% z węglowodanów. Koty domowe, które mają identyczny metabolizm jak koty wolnożyjące, często dostają karmy, które w 30-50% składają się z węglowodanów! Co dzieje się dalej w organizmie kota z tak dużą ilością cukrów?
Koty nie posiadają enzymów trawiących produkty pochodzenia roślinnego (lub są one mało aktywne). U kotów, które otrzymują duże ilości skrobi w pokarmie, występuje stale podwyższone stężenie glukozy we krwi. To z kolei ma negatywny wpływ na trzustkę, ponieważ zmusza ją do ciągłej produkcji insuliny. Po dłuższym czasie prowadzi to do uszkodzenia jej komórek i wystąpienia u kota cukrzycy.
Co ważne, przy wczesnym wykryciu cukrzycy u kota można ją wyleczyć samą zmianą diety!
Sucha karma = Stałe odwodnienie
Naturalny pokarm kotów posiada wilgotność na poziomie 70 – 80%. W karmie suchej maksymalna wilgotność sięga 10%, ponieważ inaczej szybko by się psuła. W naturze koty swoje zapotrzebowanie na wodę pokrywają głównie z pożywienia i tak samo powinno to wyglądać w domach opiekunów. Nie są to bowiem zwierzęta, którym instynkt nakazuje pić wodę.
Koty żywiące się tylko suchą karmą mają stale odwodniony organizm. Nie są w stanie wypić tyle, aby uzupełnić braki wody, ponieważ nie mają takiego odruchu. Możemy próbować odkręcać krany i kupować fontanny dla kotów, ale on i tak nie będzie on pił wystarczająco.
Karma sucha prowadzi do problemów z układem moczowym kota
Stałe odwodnienie kociego organizmu prowadzi do rzadszego oddawania moczu i zagęszczenia ilości substancji mineralnych w moczu, co z kolei skutkuje tworzeniem się kryształów i innych bolesnych problemów z układem moczowym. W tym wypadku profilaktykę stanowi zachęcenie kota do picia większej ilości wody. A jak już wspomnieliśmy– koty, ze względu na swoją pustelniczą naturę, niechętnie piją. Dlatego by zmniejszyć ryzyko wystąpienia u kota problemów z układem moczowym, należy podawać mu duże ilości „mokrych” posiłków w diecie.
Sucha karma nie czyści zębów
Sucha karma nie czyści zębów, tak jak nam zębów nie czyszczą chipsy. Podawanie suchej karmy wręcz przyczynia się do powstawania zwiększonego osadu na zębach, a stąd już krótka droga do problemów i stanów zapalnych jamy ustnej. Nie dajcie się nabrać na ten mit!
Dla zobrazowania problemu, przedstawiamy zestawienie wybranych karm suchych dla kotów na rynku.
Oczywiście podane karmy różnią się między sobą składem, zawartością pozostałych składników analitycznych, zastosowanymi dodatkami i ceną. Jednak w tym konkretnym aspekcie – czyli działania karm suchych na koci organizm – wszystkie są na porównywalnym poziomie. Jedna bardziej odbiega od przyjętych zalecanych wartości, druga mniej, ale wszystkie mają nieodpowiednie poziomy wilgotności i zawartości węglowodanów względem potrzeb żywieniowych kotów.
*Przedstawiona wilgotność na poziomie „<14%” oznacza, że nie znamy dokładnej ilości wody w podanym produkcie. Producenci nie mają obowiązku podawać wilgotności produktu, jeśli ta nie przekracza zawartości 14%. To stąd wiemy, że ilość wody w podanych karmach suchych jest na pewno niższa niż 14%. Zwykle jednak wynosi dużo mniej, na ogół poniżej 10%.
Etap przestawiania kota z suchej karmy powinien być stopniowy, aby zapobiec rewolucjom ze strony układu pokarmowego. Przewód pokarmowy kota musi mieć czas dostosować się do nowego modelu żywienia. Poza tym koty nie lubią nagłych zmian i takie postępowanie może szybko skończyć się kocim buntem i obrazą majestatu.
Przede wszystkim powinniśmy zacząć od zapoznania kota ze smakiem karmy mokrej, dodając małą jej ilość do dotychczasowego, suchego posiłku. Gdy kot zaakceptuje taką ilość mokrej karmy, możemy zacząć stopniowo zwiększać ilość mokrej karmy kosztem karmy suchej. Najlepiej robić to w osobnych posiłkach, podając z dnia na dzień więcej posiłków mokrych niż suchych. Następnie warto całkowicie pozbyć się z domu karmy suchej. Koty są sprytne i mają niezwykle czuły węch. Bardziej wrażliwe osobniki (i uzależnione od suchej) mogą nie tknąć mokrej karmy, póki będą w pobliżu czuły zapach swojej ulubionej karmy suchej.
Może się okazać, że będzie trudno przestawić Twojego kota na zdrowszy pokarm, co tym bardziej wspiera analogię fast foodów. Koty bowiem szybko uzależniają się od węglowodanów i różnych dodatków stosowanych w suchych karmach (w tym wzmacniaczy smaku). Na szczęście, jest kilka sposobów, aby zachęcić kota do nowego posiłku:
Pamiętaj, że u kotów nie powinniśmy stosować głodówki trwającej dłużej niż dwa dni. Stąd tak ważne są nasze starania i kombinacje, aby zachęcić go do jedzenia. Najważniejsza jest nasza wytrwałość i dostosowanie działań do konkretnego kota. Bowiem to, która metoda przestawienia kota na lepszą karmę zadziała u Twojego kota, to sprawa czysto indywidualna.
Podsumowanie
Sucha karma jest jak cichy zabójca, pomału i prawie niezauważalnie pogarszający stan zdrowia Twojego kota. Dlatego jedną z najlepszych rzeczy, jaką możesz zrobić dla swojego zwierzaka, jest zaprzestanie podawania mu suchej karmy i przejście na pokarm zgodny z jego potrzebami jako zwierzęcia ściśle mięsożernego. Trzymam kciuki, że Wam się to uda!
Piśmiennictwo
Brak komentarzy pod tym artykułem
Dodaj komentarz