Desery mleczne z bitą śmietaną

Autor: Agnieszka W. Udostepnij artykuł:

Jeśli miałabym stworzyć listę produktów, które ABSOLUTNIE ODRADZAM, to takie właśnie desery z pewnością znalazłyby się gdzieś w jej czołówce. Nie ma w nich nic, co mogłoby je "uratować" - są pełne cukru i dodatków, których być nie powinno. Uprzedzam - w tym zestawieniu nic nie będzie miało pozytywnej oceny...


Deserki, które wręcz wołają do nas z lodówek z nabiałem. W sumie nic dziwnego, bo wyglądają ładnie - puszysty deserek, bita śmietana... Niestety, oprócz tego, że mają naprawdę spore ilości cukru (po 11 - 15 g na 100 g produktu - czyli nawet po 5 kostek!), to zawierają naprawdę sporo dodatków - takich, jak:

  • skrobie modyfikowane
  • substancje zagęszczające (w tym żelatynę wołową i wieprzową, które skreślają te produkty u wegetarian)
  • mleko w proszku
  • emulgatory, w tym mono-i diglicerydy kwasów tłuszczowych (w postaci także zestryfikowanej), stearoilomleczan sodu
  • aromaty
  • całkowicie utwardzone tłuszcze roślinne (kokosowy, palmowy)

Wydaje się "niedużo", ale jeśli dodamy, że w każdym z takich "pysznych" deserków znajdują się np. po 3-4-5 zagęstników, po 2-3 emulgatory, aromaty... To naprawdę wygląda to fatalnie! Wystarczy spojrzeć, jak czerwono jest na grafice - żeby od razu zrozumieć, że żaden z nich nie zasługuje na pozytywną notę (Bakoma Satino)... Zdarzyły się dwa z neutralną - a reszta (Desella, Polmlek, Zott, Dr Oetker, Tesco, Bakoma Sonata, Ehrmann), "hurtem" negatywne...:(

No i nie sposób wspomnieć, że oprócz cukru, zawierają też substancje słodzące - syrop glukozowy i glukozowo-fruktozowy. Ten ostatni jest szczególnie fatalny w skutkach dla organizmu - sprzyja m.in. otyłości, cukrzycy typu II, nadciśnieniu... Nie polecam nikomu ich stosować, nawet wmałych ilościach :)

 

Komentarze

Brak komentarzy pod tym artykułem

Dodaj komentarz