Moduł tworzenia i zarządzania listami zakupowymi jest dostępny
tylko w naszej aplikacji. Zachęcamy do jej odwiedzenia.
Zespół Czytamy Etykiety
Sporo z nich krąży po internecie bądź przekazywanych jest między ludźmi - czas się z nimi rozprawić :) nieprawdą jest, że wszystkie probiotyki pomagają. Właściwości danego preparatu probiotycznego zależą od tego, jaki szczep (lub szczepy) bakterii się w nim znajdują. Niezbędna jest zatem znajomość działania szczepu, który w nim występuje. Bardzo dobrze przebadanym szczepem jest LGG, czyli Lactobacillus rhamnosus GG. Pochodzi on z naturalnej mikroflory pokarmowej człowieka, ma też zdoloność do szybkiego namnażania się w przewodzie pokarmowym i wpływa na niego korzystnie. Ponadto mitem jest stwierdzenie "im więcej, tym lepiej". Tak naprawdę ilość bakterii probiotycznych, jaka określona jest w danym preparacie, będzie gwarantować pozytywny wpływ na zdrowie. I co ważne - a co wiele osób często myli - probiotyk to nie jest to samo, co prebiotyk (mimo, że różnie je tylko jedna literka). Jak najprościej to wyjaśnić? Probiotyki = bakterie "mieszkające" w jelitach, a prebiotyki to składniki żywności, które pomagają im przeżyć, stymulują namnażanie się i warunkują ich poprawne funkcjonowanie. Prebiotykiem jest np. skrobia oporna i błonnik pokarmowy.
Zakres działania, jaki wykazują probiotyki, jest bardzo szeroki, dlatego też warto włączyć je do codziennej diety (w formie suplementów). Pamiętajcie też, że znajdują się one także np. w mlecznych napojach fermentowanych). Bardzo często zdarza się, że obecność żywych bakterii probiotycznych w jogurtach dostępnych w sprzedaży jest znikoma - m.in. ze względu na to, że są długo przechowywane. Dlatego warto wybierać takie, które mają oznaczenie "probiotyczny". A i tak nie jest to wystarczające - powinno być udokumentowane naukowo, że dany jogurt zawiera co najmniej 10 mln jednostek konkretnych Bifidobacterium lub 100 mln jednostek Lactobacillus. Powinny być podane dokładne szczepy - przykładowo, w Activii jest to Bifidobacterium DN 173010. Tak powinien być poprawnie oznakowany jogurt probiotyczny. "Probiotyczność" wielu jogurtów nie jest w ogóle potwierdzona naukowo - takiej omijajmy, bo prawdopodobnie nie uświadczymy w nich owego pozytywnego działania. No właśnie - jakie to działanie? Jak widzicie trochę tego jest:
Źródłem naturalnych probiotyków są: jogurty probiotyczne, kiszona kapusta, ogórki kwaszone i inne fermentowane warzywa (najlepiej te przygotowane samemu, sklepowe zwykle są pasteryzowane, a więc składniki podatne na wysoką temperaturę ulegną zniszczeniu). Ponadto kombucha i kefir wodny - pomagają w uzupełnieniu flory bakteryjnej, ale mogą pomagać na wiele innych schorzeń. Zakwas buraczany jest bogaty - oprócz w probiotyki - w witaminy i minerały (zwłaszcza pomocny u osób z anemią). Źródłem naturalnych probiotyków są też algi, spirulina i chlorella. Są też na rynku specjalnie napoje probiotyczne.
Nie tylko producenci żywności zauważyli dobroczynny wpływ mikrobioty na układ pokarmowy, okazuje się, że zachowanie równowagi między szczepami żyjącymi na naszej skórze jest równie ważne!
Jednak między rynkiem kosmetycznym, a żywnością jest ogromna różnica! W naszych kremach czy tonikach nie uświadczymy bowiem żywych kultur bakterii.
Zamiast tego w kosmetykach znajdziemy Prebiotyki, które wspierają wzrost pożądanej mikroflory na skórze, łagodzą stany zapalne i hamują wzrost patogenów. Dzięki temu nasza skóra zyskuje sprzymierzeńca, który ją chroni przed negatywnymi czynnikami środowiska zewnętrznego (także przed alergenami!) i wzmacnia jej odporność immunologiczną.
Oprócz prebiotyków w kosmetykach dodaje się także Postbiotyki i są to czyli najprościej mówiąc:
Postobiotyki i fermenty w kosmetykach to naprawdę świetne surowce kosmetyczne! Dzięki naturalnemu procesowi są dużo bardziej bio-dostępne dla skóry, co zwiększa ich skuteczność, doskonale nawilżają skórę i bardzo rzadko ją podrażniają czy alergizują.
Podsumowując, z pracy dobroczynnych mikroorganizmów możemy korzystać nie tylko podczas posiłków dbając o nasze jelita i zasiedlającą ją mikroflorę. Warto pamiętać o tym, że skóra także zasiedlana jest przez drobnoustroje, a my możemy wspierać te pożądane i pomagać im w rozwoju i trzymaniu odpowiedniej równowagi.
atka
Jestem fanką probiotyków, podwyższenie odporności zwłaszcza dzięki sprawdzonemu i przebadanemu Active Flora Baby to bardzo ważna kwesta u dzieci.
Beata
Czy ogórki podane jako źródło probiotyków nie powinny być kiszone a nie kwaszone?
Dodaj komentarz