Moduł tworzenia i zarządzania listami zakupowymi jest dostępny
tylko w naszej aplikacji. Zachęcamy do jej odwiedzenia.
Zespół Czytamy Etykiety
Na początek jednak krótki wstęp. Jeżeli Twoje dziecko ma problem z jedzeniem warzyw, najlepszym początkiem zmiany będzie wzięcie kilku głębokich oddechów i uspokojenie się. Być może martwisz się, że maluch nie dostarcza sobie wszystkich potrzebnych składników, to zrozumiałe, jednak martwienie się nic nie pomoże. Stres i nerwy nie są dobrym doradcą. Jeżeli Twoje dziecko jest uśmiechnięte, radosne, rośnie i nie choruje co 5 minut, to jest całkiem dobrze. Jeżeli lubi jeść tylko pomidora i ogórka, też jest nieźle! Mam prośbę, spróbuj zdjąć całą możliwą presję z jedzenia, bo im więcej nacisków, tym mniej dzieci jedzą. Daj sobie i dziecku tydzień bez narzekania na ilość zjedzonych przez niego warzyw. Nic nie stracisz, a możesz zyskać przyjemniejszą atmosferę. A potem krok po kroku możesz zastosować te metody.
Dzieci nas naśladują. Pamiętasz jak Twój maluch uparcie chodził w Twoich butach? Albo powtarzał wypowiedziane przez Ciebie przypadkiem w złości “słowo”? Dzieci uważają rodziców za najważniejsze osoby na świecie, jeżeli Ty coś robisz, to ono też chce to robić. Chce, ale nie zawsze potrafi. Bo dzieci jeść warzywa muszą się nauczyć! Często okazuje się, że mają złe doświadczenia, obawiają się ich spróbować i dlatego kręcą nosem na miskę sałaty. Trzeba dać im czas (choć nie należy ustawać w serwowaniu warzyw) i przykład. Zastanów się szybko, jak często Twoje dziecko widzi Cię jedzącego warzywa? Jedz je jak najczęściej “na widoku” i zachwalaj ich smak, aromat, konsystencję, kolor. W ten sposób zapoznasz dzieci z warzywami, zanim jeszcze zdążą ich dotknąć!
Rodzinne zakupy, wybieranie warzyw i owoców, ustalanie menu a potem wspólne gotowanie to świetne sposoby na oswojenie dziecka z nieznanymi i nielubianymi produktami. Przygotowana z mamą zapiekanka z warzywami smakuje inaczej, niż ta która nie wiadomo skąd pojawia się na naszym talerzu. Nikt nie lubi jeść potraw, których nie zna, a gotowanie ułatwia nam ich poznanie! Ponadto wspólne pichcenie pomaga rozwijać inne umiejętności, jak np. planowanie, koncentracja, cierpliwość, praca zespołowa. Dzieci doskonalą również swój zmysł dotyku, węchu, smaku i wzrok.
Gdy jesteśmy głodni, jedzenie smakuje nam najlepiej! Dotyczy to również dzieci. Serwuj sałatkę, pokrojone w kawałki rzodkiewki i pomidory czy frytki z batata, marchewki lub selera zanim jeszcze postawisz na stół obiad. Badania pokazują, że podawanie warzyw przed jakimkolwiek innym daniem może czterokrotnie zwiększyć ich ilość zjadaną przez dzieciaki!
Być może wychowano Cię zgodnie z zasadą “Nie baw się jedzeniem”. Jednak dobrze jeść musimy się nauczyć, a dzieci najlepiej uczą się właśnie przez zabawę! Nie chodzi o to, by zlikwidować wszelkie zasady i rzucać się kanapkami. Chodzi raczej o oswojenie posiłków. Brokuły w zapiekance mogą wydawać się odpychające, ale gdy tylko Twój maluch zamieni się w dinozaura, który zjada zielone drzewa, to różyczki staną się bardziej zachęcające. Dobrym pomysłem jest również zabawa w gotowanie, zakupy czy restaurację. Możemy w ten sposób przemycić dużo informacji o warzywach i pokazać, że ich jedzenie może być przyjemnością.
“Zjedz brokuły, a dostaniesz deser”, “musisz zjeść swoje warzywa”, “jeszcze tylko jedna łyżka zupy” - zdania wypowiadane z ogromnej troski, a niosą ze sobą więcej szkody niż pożytku. Badania pokazują, że jako dorośli zazwyczaj nadal nie lubimy produktów i potraw, do których zjedzenia byliśmy zmuszani w dzieciństwie. Ponadto przesiadywanie nad talerzem to jedno z bardziej przykrych doświadczeń z dzieciństwa wielu osób! Dziecko zmuszane do zjedzenia warzyw, dostaje prostą informację - warzywa są niesmaczne -> muszę je zjeść by dostać deser (muszę zjeść coś niedobrego, by dostać coś dobrego). Wzbudza to w nich lęk, że przy kolejnym posiłku znów będą musiały je zjeść. W przyszłości dzieci zmuszane do jedzenia warzyw zazwyczaj z nich rezygnują, bo kojarzą im się one z nieprzyjemnym obowiązkiem.
Okazuje się, że sos (czy z angielskiego dip) może zdziałać cuda. Badania z 2013 roku pokazują, że dzieci jedzą warzywa chętniej i w większej ilości, gdy mogą zamoczyć je w smakowitym sosie! Warto korzystać z tego prostego triku i podawać na przekąskę kawałki surowych czy pieczonych warzyw z wartościowym dipem, np. sosem czosnkowym, hummusem, guacamole, oliwą czy domowych ketchupem!Nie mów, że są zdrowe.
To przecież całkiem rozsądny argument, by coś zjeść. Jeżeli coś jest zdrowe, to dodaje nam energii, siły, pomaga walczyć z chorobami, rosnąć i się rozwijać. Jednak czy naprawdę fakt, że coś jest zdrowe zachęca nas do jedzenia? Zastanówmy się nad naszą reakcją na stwierdzenie: “Upiekłam dla Ciebie zdrowe ciasto!”. Niestety większość z nas pomyśli, że ciasto może i jest zdrowe, ale raczej niezbyt smaczne… Dzieci mają z tym jeszcze większy problem. Po prostu nie rozumieją, co to znaczy, że coś jest zdrowe. To dla nich zbyt abstrakcyjne pojęcie! Zamiast tego skup się na wrażeniach smakowych. Opowiedz o tym, jak słodka jest pieczona marchewka a ogórek kiszony kwaśny, że puree z batatów czy ziemniaków jest gładkie i rozpływa się w ustach a frytki z jarmużu cudownie chrupią w buzi. Zachęć również dziecko do powiedzenia, jakie smaki, kolory, zapachy one odczuwają! Możecie porozmawiać o tym przy obiedzie. To sprawi, że warzywa staną się dla dzieci bardziej atrakcyjne.
Wiele dzieci ma bardziej wyczulony smak niż dorośli, szczególnie intensywnie odczuwają specyficzny lekko gorzki smak zielonych warzyw. Dlatego warto podawać je ze sprawdzonymi dodatkami, takimi jak ser, mięso, dobrej jakości ketchup, makaron czy owoce (np. w koktajlach). To nie zbrodnia przygotować dla dziecka serową zapiekankę z warzywnym sosem, w ten sposób bowiem oswoisz dziecko z warzywami, pokażesz, że wcale nie są niesmaczne ani przerażające. Pamiętaj - nie chodzi o to, by przemycić warzywa nic dziecku o tym nie mówiąc, ale by pokazać, że warzywa są pyszne :)
Poza atrakcyjnym wyglądem i ciekawym smakiem ważne jest również w jakim towarzystwie podajemy warzywa. Okazuje się, że gdy serwujemy je z bardzo lubianym przez dziecko daniem (np. hamburgerem), warzywa tracą na atrakcyjności i nasze maluchy jedzą ich mniej. Na największą ilość zdrowych roślin skuszą się dzieci, gdy podamy je z nielubianą przez nie potrawą, ale nie o to przecież chodzi, by dawać dzieciom to, czego w ogóle nie lubią. Warto nauczyć się dobrze łączyć potrawy lubiane przez nasze pociechy z tymi, za którymi nie szaleją. Do ulubionych potraw, dodawajmy również lubiane warzywa, choć niekoniecznie ulubione i nie dziwmy się, jeśli zostaną zjedzone w mniejszej ilości. Jeśli danie jest średnio atrakcyjne, dołóżmy zarówno ukochane jak i nieznane produkty roślinne, wtedy maluch zje je z większym apetytem!
To chyba najtrudniejszy, ale najbardziej skuteczny sposób. Na polubienie przez dziecko warzyw trzeba po prostu poczekać. Badania pokazują, że maluchy potrzebują średnio 10 prób, by zaakceptować nowy smak. Są też takie, które potrzebują nawet 15 i 20! Tymczasem rodzice zazwyczaj rezygnują po 3-4 próbach zaserwowania np. brokułu. Zatem jeżeli Twoje dziecko kręci nosem na warzywa, nie poddawaj się. Uparcie nakładaj mu je na talerz lub podawaj do spróbowania. Nie zmuszaj go do jedzenia, tylko czekaj i dawaj dobry przykład. Któregoś dnia nadejdzie piękna chwila i Twoje starania zostaną nagrodzone!
Jedzenie warzyw przez dzieci jest istotne z dwóch względów. Po pierwsze dostarczają one cennych składników i pomagają maluchom zdrowo się rozwijać. Po drugie tworzą jeden z najważniejszych dobrych nawyków żywieniowych, który będzie procentował przez całe życie! Dlatego warto włożyć sporo wysiłku w to, by Wasze dzieci chętnie sięgały po warzywa. Najważniejsze jednak, by robić to ze spokojem.
Brak komentarzy pod tym artykułem
Dodaj komentarz