Moduł tworzenia i zarządzania listami zakupowymi jest dostępny
tylko w naszej aplikacji. Zachęcamy do jej odwiedzenia.
Zespół Czytamy Etykiety
Jedne są tylko dziwne, inne niepokojące, a przy innych można się po prostu uśmiechnąć pod nosem!
Zebraliśmy dla Was kilka takich najczęstszych!
MIT!
Tonik to produkt, którego zadaniem jest przywrócenie skórze prawidłowego pH po kontakcie z substancjami myjącymi i używamy go po oczyszczeniu skóry.
Płyny micelarne to produkty zawierające substancje myjące, które w kontakcie z zanieczyszczeniami i tłuszczami (w tym sebum) tworzą micele, czyli "kuleczki" w środku których zamykane są zanieczyszczenia. Dzięki temu łatwiej je usunąć. Płynów micelarnych nie powinno się zostawiać na skórze i najlepiej nadają się do pierwszego etapu oczyszczania
MIT!
Kosmetyki naturalne różnią się od "drogeryjnych" (nie lubimy tego określenia, ale wiecie o co chodzi) brakiem pewnych substancji np. silikonów czy niektórych konserwantów. Jak najbardziej zawierają one substancje aktywne, które działają na skórę rewitalizująco czy antyoksydanty, które wymiatają wolne rodniki. Obecnie wśród kosmetyków naturalnych znajdziemy chyba każdy odpowiednik tych "drogeryjnych", łącznie z produktami przeciwzmarszczkowymi z roślinnymi odpowiednikami retinolu
MIT!
Chociaż bardzo chcielibyśmy, żeby tak było, to niestety. Kosmetyki naturalne mogą również uczulać, tak samo jak każde inne. Wiele zależy od naszego organizmu i jeśli jesteśmy uczuleni np. na produkty pszczele to przed zakupem kosmetyku z nimi warto się zastanowić.
Każdorazowo przed wprowadzeniem nowego produktu (niezależnie od tego czy jest naturalny czy nie!) przeprowadźcie próbę alergiczną.
MIT!
W zależności od zastosowanych substancji mogą one być skuteczne nawet w niskich stężeniach. Dobrym przykładem jest np. retinol, który należy wprowadzać pomału i zaczynając od niskich stężeń nawet 0,2%.
Waszą czujność powinny wzbudzić sytuacje, gdy np. w kremie "arganowym" wspomniany olej arganowy (który można stosować nawet w 100% stężeniu) jest na szarym końcu.
MIT!
Panowie mają minimalnie inną skórę (nieco grubszą, z bardziej aktywnymi gruczołami łojowymi), ale nie są osobnym gatunkiem i mogą używać kosmetyków "dla kobiet".
Tego typu deklaracje nie mają wykluczyć konkretnej grupy, ale po prostu najczęściej kosmetyki dla mężczyzn są lżejsze (ze względu na to, że ich cera jest zwykle bardziej tłusta), szybciej się wchłaniają i mają inny zapach. Nic nie stoi na przeszkodzie by się wymieniać ;)
Częściowo MIT!
Na początku jak zaczynamy czytać składy, to faktycznie łatwiej sprawdzić te kosmetyki, które maja krótki. Jednak nie bójmy się długich składów, bo to najczęściej właśnie te produkty są pełne cudownych substancji aktywnych.
Częściowo MIT!
To nie cena decyduje o jakości produktu, ale jego skład i formulacja. Porządne substancje aktywne, nierafinowane masła i oleje, dobra receptura – to wszystko kosztuje.
Co nie znaczy, że każdy kosmetyk, który jest drogi będzie wysokiej jakości, w niektórych przypadkach możemy dopłacać za "markę". Warto mieć głowę na karku i oceniać na chłodno.
MIT!
Poza bardzo niewieloma produktami jak masła do ciała czy produkty sypkie konserwanty tak naprawdę nas chronią. A dokładnie naszą skórę. Jeśli kosmetyk zawiera wodę i nie jest zabezpieczony w żaden sposób to szybko rozwinie się w nim niepożądana mikroflora, może on nawet spleśnieć. Jeśli dodamy jeszcze do tego złe nawyki i trzymanie kosmetyków w ciepłej, wilgotnej łazience to można sobie tylko wyobrażać co by tam wyrosło.
Nie wszystkie konserwanty są akceptowane w kosmetykach naturalnych, a od paru lat część jest wycofywana z rynku lub zmniejsza się ich dopuszczalne dawki, jednak nadal zostaje spory wybór takich, które z powodzeniem można stosować nawet w produktach z certyfikatami np. Ecocert.
Oczywiście są też producenci, którzy produkują kosmetyki bez konserwantów, jednak wymaga to odpowiedniej receptury i trzymania ich w lodówce – jak jedzenie.
MIT!
Jeśli kosmetyk nam służy to nie ma sensu go zmieniać. Wręcz takie żonglowanie utrudnia nam poznanie potrzeb naszej cery i może spowodować reakcje skóry – podrażnienia, alergie.
Nie ma nic złego w testowaniu, ale warto robić to z głową i wybierać kosmetyki np. według substancji aktywnych i obserwować jak służą skórze
MIT!
Skóra się nie uzależnia, ale potrzeby mogą się zmienić. Do tego dochodzi jeszcze czynnik ludzki, czyli my. Bo krem, który na początku robi efekt wow później po prostu podtrzymuje swoje działanie, więc zniechęceni szukamy kolejnej perełki! Więc jeśli mowa o uzależnieniu to bardziej tyczy się to naszych wymagań i potrzeby by kosmetyk robić coś "ekstra" czego często nie jest w stanie (np. spłycić zmarszczki jeśli nie ma tam substancji, które faktycznie to zrobią jak retinol).
Do tego dochodzi też zmiana potrzeb skóry z wiekiem czy porą roku, dlatego warto przede wszystkim obserwować skórę i dostosowywać pielęgnację do jej aktualnych potrzeb.
TO ZALEŻY! (Ale raczej mit)
Dobrze dobrane kosmetyki do makijażu nie pogarszają stanu cery. Jeśli po zmyciu podkładu widzisz nowe niedoskonałości, to nie znaczy, że makijaż nie jest dla Ciebie – po prostu ten konkretny produkt Ci nie służy.
My gorąco zachęcamy do wypróbowania podkładów mineralnych, o których piszemy TUTAJ
MIT!
Codzienne złuszczanie to proszenie się o kłopoty! Oprócz usuwania zanieczyszczeń naruszamy także naturalną, ochronną barierę lipidową, więc skóra broni się przez... zwiększenie produkcji łoju. Do tego dochodzi ryzyko powstawania stanów zapalnych i zaburzenie naturalnych procesów złuszczania się skóry, co doprowadzi do częstszego zapychania i tak powstaje błędne koło.
Peeling, dostosowany do typu cery, stosujemy nie częściej niż 1 raz w tygodniu, a w miarę możliwości nawet rzadziej. Zamiast tego podczas oczyszczania, po wykonaniu demakijażu, wykonaj masaż produktem myjącym przez 1-2 minuty.
MIT!
Kosmetyki hipoalergiczne to produkty, które maja zminimalizować ryzyko wystąpienia reakcji poprzez brak najczęstszych alergenów (np. alergenów zapachowych, niektórych barwników czy konserwantów). Nie jest to jednak gwarancja.
Uczula nas to... na co mamy uczulenie.
MIT!
Po pierwsze w kosmetykach mamy także substancje takie jak gliceryna (która z punktu widzenia chemii jest alkoholem, ale nawilża) oraz alkohole tłuszczowe np. Cetearyl Alkohol, który jest emolientem i hamuje ucieczkę wody ze skóry.
Po drugie, w przypadku alkoholi takich jak etanol i izopropanol, to aplikowane na skórę w stanie czystym faktycznie mogą wysuszać. W kosmetykach występują one na różnych pozycjach w składzie, w otoczeniu substancji nawilżających i emolientów. Co więcej w zależności od użytej technologii produkcji danego kosmetyku alkohol ten może praktycznie... nie występować w kosmetyku. Alkohol mógł bowiem odparować z masy podczas mieszania składników (zwłaszcza jeśli robi się to na ciepło), ale producent nadal musi wymienić go w INCI.
Brak komentarzy pod tym artykułem
Dodaj komentarz