Nieoczywiste rozwiązania dla jesiennej garderoby

Uncategorized 07-10-2024
Autor: Aleksandra Jaskulowska Udostepnij artykuł:

Kiedy jesień już za rogiem, niektórzy z nas z melancholią obserwują pierwsze spadające liście i już tęsknią za latem. Inni planują zimowe wyjazdy w bardziej słoneczne kraje albo już rezerwują noclegi na letnie wakacje. A jeszcze kolejni z radością żegnają upały, kupują zapachowe świece, wyszukują przepisy na najlepszą zupę z dyni oraz robią remanent w szafie, wyjmując dawno nienoszone, kolorowe szale, płaszcze i stylowe botki. Czyli mood #jesieniara is on! Do której grupy ty należysz? 


Warto tu wspomnieć o jesiennej garderobie słów kilka, bo styl to jedno, ale wygoda i komfort termiczny to drugie… a one wcale nie muszą być w kontrze! Dlatego zapamiętaj kilka porad, które warto mieć z tyłu głowy, planując jesienne stylizacje:

Najlepsze stylówki jesienne… to te, które już masz!

Zanim kupisz coś nowego, przejrzyj to, co już masz w szafie. Na pewno są tam rzeczy, które lubisz, pasują ci, są wygodne i uniwersalne. Szafy nie trzeba zmieniać co sezon, wręcz przeciwnie, warto trzymać te rzeczy, które nam służą od lat. Można zestawiać je w różny sposób i z różnymi dodatkami. Zwykły, czarny golf odmieni złota broszka, albo kolorowa apaszka. Bluza do spódnicy? Marynarka na gruby sweter zamiast kurtki? Eksperymentuj z tym, co masz, nie bój się nowych zestawień, kolorów i akcesoriów. Twoje stylizacje mają się podobać przede wszystkim tobie, a nie być zgodne z “trendami”. Jeśli jesteś w potrzebie kupienia nowej rzeczy to nawet jeden nowy sweter czy bluzka już urozmaicą twoją garderobę jesienno-zimową. Zestaw je z jeansami, spódnicami lub płaszczami z poprzednich lat.   

Przed ubraniem jesiennych rzeczy, można je odświeżyć, wieszając je na wieszaku i traktując parą wodną. Nie trzeba mieć do tego nawet parownicy, wystarczy para z żelazka. Taki zabieg pozwoli na szybką dezynfekcję, pozbycie się zapachu i odświeżenie materiału. Pamiętaj, że wełna nie lubi wysokich temperatur, więc wełniane swetry wystarczy po prostu wywietrzyć lub przeprać ręcznie w naturalnym detergencie.

Wełna jest lekiem na całe zło

Jesienią wystrzegamy się tych samych tkanin, których wystrzegaliśmy się latem i przez resztę roku. Czyli oczywiście tych syntetycznych, głównie poliestru. Ale jeśli kupujemy swetry lub szaliki na jesień, to należy szczególnie wystrzegać się akrylu! W sieciówkach jest go pełno, a to tak naprawdę syntetyczne włókno, które tylko udaje wełnę, ale nie ma jej właściwości.

Wełna to jedno z najlepszych i najtrwalszych włókien na ubrania i akcesoria. Dzisiejsza wełna jest inna niż ta dekady temu — nie “gryzie”, jest gładka, sprężysta, więc nada się nie tylko na szaliki czy swetry, ale też golfy, koszulki, stroje sportowe czy nawet bieliznę. Wełna jest higroskopijna, czyli zapewnia odpowiedni przepływ powietrza. Dobrze odprowadza wilgoć, dlatego jest komfortowa dla naszej skóry, szczególnie jeśli pocimy się pod warstwą ubrań, ale jednocześnie chcemy ciągle zachować ciepło. Dzięki tym właściwościom wełna utrzymuje odpowiednią temperaturę ciała oraz nadaje się do ubierania zarówno zimą, jak i latem.

Wełna owcza jest funkcjonalna i łatwa w utrzymaniu. Dobrze pochłania wilgoć, ale nie pochłania zabrudzeń, więc łatwo ją czyścić. Wełna z merynosów jest delikatna i gładka, co docenią dzieci oraz osoby wrażliwe. Jeśli zwykła wełna nieprzyjemnie cię drapie, wypróbuj wełnę merino. Nie gniecie się i jest miękka w dotyku. Natomiast wełna z alpaki jest najlepsza dla alergików, bo nie uczula. Jeśli uczulają cię inne rodzaje wełny albo masz dziecko ze skłonnością do alergii, to będzie najlepszy wybór. Niepisanym królem wełny jest oczywiście kaszmir, który wyróżnia się tym, że jest niezwykle gładki i szlachetny.

Dobrej jakości wełna będzie droga, ale za to będzie służyć ci lata, jeśli nie dekady. Warto kupować wełniane ubrania od lokalnych producentów, którzy są w stanie potwierdzić etyczne pochodzenie wełny, mają odpowiednie certyfikaty (Oeko-Tex Standard 100, GOTS lub RWS) albo używają odzyskanej wełny (z deadstocków albo wełny z recyklingu ze znakiem GRS). Dobrej jakości swetry czy płaszcze można znaleźć w sklepach second hand oraz na aplikacjach z odzieżą używaną. 

Gruba wełniana czapka ze 100% wełny merino mulesing free z certyfikatem RWS.

Ręcznie dziergany, wełniano-bawełniany sweter ze znakiem OEKO-TEX.

Z drugiej ręki albo z drugiej nogi

Jeśli jesteśmy w potrzebie uzupełnienia szafy o nowy płaszcz, sweter, spodnie czy buty, to dobrym pomysłem będzie poszukanie ich w drugim obiegu. Tym, którzy lubią szperanie, spodobają się wizyty w lumpeksach i sklepach vintage, gdzie można znaleźć sporo jakościowych perełek. Wprawne ręce wyczują wełnę czy jedwab, nawet jeśli ubranie nie ma metki. Dla tych, którzy nie mają czasu ani cierpliwości, są aplikacje, platformy sprzedażowe, grupy na Facebooku czy nawet profile na Instagramie, które zajmują się sprzedażą wyselekcjonowanych rzeczy z drugiego obiegu. To też dobre rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą kupować nowej wełny czy skóry z przyczyn etycznych. Wielu polskich projektantów i pasjonatów mody przerabia stare tkaniny, płaszcze czy kurtki, nadając im zupełnie nowy, modny wygląd.

Niedocenianą częścią mody z drugiej ręki, a raczej z drugiej nogi, są buty. Rzeczy odzyskane nie zawsze są używane. W drugim obiegu znajdziesz mnóstwo butów, które są nowe, ale nigdy nie trafiły do sprzedaży, były zwrócone lub ktoś kupił zły rozmiar. Na Vinted możesz użyć specjalnego filtra, by wyszukać takie nowe-stare botki lub kozaki na chłodniejsze dni. Nawet jeśli ktoś buty ubrał raz, to wkładka nie będzie zdeformowana i buty można bezpiecznie nosić. Wystarczy je wyczyścić albo zanieść do szewca do ozonowania. W razie konieczności szewc może po prostu wymienić wkładkę. 

Jeśli kupowanie second hand przychodzi ci ciężko, zacznij od akcesoriów — biżuterii, apaszek czy torebek. A gdy już nauczysz się wybierać takie rzeczy vintage, przejdź do ubrań, a na końcu do butów. 

Wełniana kurtka oversize uszyta z koca metodą upcyclingu.

Skórzany płaszcz z drugiego obiegu, jedyna sztuka!

Nie znalazłaś idealnego płaszcza? Uszyj go sobie!

Nie ukrywajmy, że wełniane płaszcze to ogromny wydatek. Dlatego warto podejść do takich zakupów odpowiedzialnie. Płaszcz z poliestru, nawet jeśli będzie kosztował połowę ceny takiego z wełny, nie ogrzeje nas w chłodniejsze dni. Wręcz przeciwnie, będzie nam w nim zimno, a jednocześnie będziemy się pocić, bo tak reaguje nasze ciało na plastik. 

Jeśli potrzebujesz dobrego płaszcza, ciężko ci go znaleźć w drugim obiegu, a nie możesz sobie pozwolić na nowy, to zawsze taki płaszcz można sobie uszyć. Grubą wełnę na płaszcze kupisz w hurtowni tkanin. Następnie zanieś ją do krawcowej, która uszyje płaszcz na miarę. Daje to też możliwość wybrania tkaniny, która nam się najbardziej podoba i stworzenie unikalnej rzeczy, która będzie pasować idealnie do naszych wymiarów.

To samo dotyczy wełnianych szalików, czapek i swetrów. Jeśli potrafisz robić na drutach, to możesz sama wydziergać sobie czapkę, szalik, skarpety, a nawet sweter. Sama wełna będzie kosztować cię o wiele mniej niż nowy sweter. W sklepach z odzieżą z drugiej ręki znajdziesz włóczki oraz wełniane ubrania i akcesoria, które możesz spruć lub przerobić. Tak tanim kosztem zyskasz dobrej jakości przędzę z odzysku.

Naturalna, niebarwiona włóczka z alpaki z certyfikatem Oeko-Tex Standard 100.

Komentarze

Brak komentarzy pod tym artykułem

Dodaj komentarz