Moduł tworzenia i zarządzania listami zakupowymi jest dostępny
tylko w naszej aplikacji. Zachęcamy do jej odwiedzenia.
Zespół Czytamy Etykiety
Sama kombucha jest słodko-kwaśnym napojem, lekko gazowanym, który powstaje przez fermentowanie wybranej przez nas herbaty (najczęściej jest to czarna lub zielona) przez symbiotyczną kolonię bakterii i kultury drożdży (tzw. SCOBY). W niektórych domach napój ten znany jest od dawna i przygotowały go nasze babcie nim został zastąpiony przez łatwiej dostępne napoje gazowane, dlatego cieszy nas jego powrót.
To nie pierwszy raz kiedy przemysł kosmetyczny czerpie inspirację ze znanych nam produktów spożywczych, ale po całkiem udanym trendzie na rozmaite "Skin Food" czy "Food for Skin" oraz wykorzystanie superżywności w kosmetykach przyszedł czas na coś innego, świeżego.
Dlatego nic dziwnego, że tak mocno zainteresowano się fermentami! Substancje te do tej pory wykorzystywały raczej niszowe marki, a teraz czeka nas mała rewolucja. Co tak naprawdę dają nam w kosmetykach?
Fermenty wykorzystywane w kosmetyce najczęściej powstają z udziałem bakterii lub drożdży i wybranych ekstraktów roślinnych. Dzięki pracy mikroorganizmów wybrane surowce ulegają przekształceniu i nabierają właściwości, których nie posiadają w stanie "surowym". Dzieje się tak między innymi dzięki rozkładaniu cukrów na inne substancje czy też rozkładowi niektórych związków na mniejsze i łatwiej przystępne dla skóry i włosów. Dodatkowo po fermentacji odfiltrowywany jest cały ekstrakt łącznie z minerałami i witaminami potrzebnymi mikroorganizmom do życia i to wszystko trafia do kosmetyku.
Ciekawym przykładem jest ferment z bambusa, bogatego w naturalną krzemionkę, który po tym procesie zyskuje właściwości podobne do silikonów, jednak nadal pozostaje substancją naturalną!
Właśnie taką substancją jest kombucha, zwana czasem "magicznym grzybkiem". Fermentowana herbata bogata jest w kwasy organiczne, witaminę C, witaminy z grupy B, substancje mineralne oraz niewielkie ilości alkoholu, kofeiny i cukru. Dzięki temu kombucha świetnie wspomaga nawilżenie, rozjaśnia skórę (głównie dzięki delikatnemu złuszczaniu), a przede wszystkim chroni ją przed wolnymi rodnikami i bakteriami.
Zebraliśmy na grafikach porównanie poszczególnych produktów i chociaż obie serie możemy śmiało polecić, to zwracamy w obu uwagę na obecność min. alergenów zapachowych.
Warto też podkreślić fakt, że produkty OnlyBio mogą być zdecydowanie nazywane naturalnymi, podczas gdy marka Soraya w kilku kosmetykach zdecydowała się na dodatki nie akceptowane w kosmetykach naturalnych.
A Wy co wybierzecie?
Brak komentarzy pod tym artykułem
Dodaj komentarz