Porozmawiajmy o rozstępach

Autor: Justyna Czybier Udostepnij artykuł:

Rozstępy to najmniej dyskryminująca przypadłość skóry, chociaż trudno w to uwierzyć to praktycznie każdy z nas ma jakieś na ciele!


Rozstępy, najprościej mówiąc, są efektem rozciągania się skóry i pojawią się niezależnie od przyczyny. Dlatego możemy spotkać je zarówno u kobiet w ciąży, osób szczupłych i grubszych czy nawet kulturystów. Są one oznaką tego, że nasza skóra poddana została silnemu rozciąganiu w dość krótkim czasie, czego efektem było rozciągnięcie i pękanie włókien kolagenowych!

Mają one początkowo postać płaskich czerwonych linii ułożonych prostopadle do sił rozciągania – dla przykładu skóra na dole brzucha powiększa się mocno wszerz dlatego rozstępy będą pionowe. Wyżej będą układać się koliście wokół pępka, a na udach i pośladkach skośnie. Początkowy czerwony lub sinoczerwony kolor związany jest z reakcją zapalną w skórze oraz rozszerzeniem naczyń krwionośnych. Rozstępy po jakimś czasie, zwykle po około 6 miesiącach przybierają biały kolor – znika stan zapalny – i delikatnie się zapadają jednak nie znikają całkowicie.

Tak naprawdę rozstępy wykazują wiele cech wspólnych z blizną – z wyjątkiem przyczyn powstawania, blizny powstają na skutek urazu, a rozstępy na skutek rozciągnięcia skóry. W obu przypadkach wykazują jednak zanik gruczołów, początkowe czerwone zabarwienie i wygładzenie naskórka, skóra właściwa zarówno w przypadku blizn jak i rozstępów jest cieńsza, a granica między skórą i naskórkiem spłaszczona.

Co ciekawe, sporo osób obserwuje świąd skóry i odczucie napięcia jeszcze zanim pojawią się rozstępy.

Dużą rolę przy ich powstawaniu ma uwarunkowanie genetyczne, dlatego jeśli pojawią się one nawet przy stosowaniu regularnej pielęgnacji nie oznacza to, że robisz coś źle!

Co zrobić w przypadku istniejących rozstępów?

W przypadku rozstępów najlepsza jest oczywiście profilaktyka, ale nawet ona nie da nam gwarancji, że unikniemy uszkodzenia skóry. Stąd też ogromne zainteresowanie rynku kosmetycznego preparatami, które mają na celu przyspieszyć gojenie się zmian i poprawę wyglądu skóry.

Do tej pory dostępne produkty były praktycznie bezsilne, regularny masaż, peelingi i emolienty co prawda poprawiały wygląd skóry, ale w przypadku istniejących rozstępów stawiało się raczej na zabiegi gabinetowe u specjalisty.

Na szczęście obecnie obserwujemy ogromny rozwój kosmetyki, łącznie z produktami do użytku domowego. Dzięki temu mamy ogrom rozwiązań, które łączą nowinki technologiczne z dobrodziejstwem naturalnych ekstraktów. Jednym z efektów takiego romansu jest przebadany i skuteczny kompleks STRIOVER™. Chociaż w INCI wygląda niepozornie, to nie dajcie się zwieść! Ten kompleks powstał przez połączenie dwóch roślin używanych w tradycyjnej chińskiej medycynie czyli traganka błoniastego i dzwonkowca kosmatego (Astragalus Membranaceus Root Extract (and) Codonopsis Pilosula Extract) i został przebadany zarówno na hodowlach komórkowych oraz na ochotnikach.

Stosowany regularnie w bardzo krótkim czasie (zaledwie 28 dni) zmniejsza widoczność rozstępów, zmiękcza skórę, wyrównuje ją i ogranicza charakterystyczną chropowatość.

Produkty z tą substancją wykazują także działanie przeciwzapalne i przyspieszają blednięcie zmian i ich gojenie oraz zapobiegają tworzeniu się nowych rozstępów.

Oczywiście nie mniej ważne są pozostałe aspekty pielęgnacji czyli:

  • regularność
  • masaże
  • aktywność fizyczna
  • dodatkowe zabiegi np. szczotkowanie

Pamiętajcie też, że pielęgnacja ciała nie musi od razu oznaczać „walki” z konkretnymi „problemami”. Chociaż stosowanie balsamów faktycznie przynosi pożądane efekty to powinniśmy skupić się przede wszystkim na tym, by pielęgnacja była przyjemna i wspomagała naturalne funkcje skóry.

Warto szukać kosmetyków z wysoką zawartością maseł i olejów, które nie tylko chronią skórę przed wysychaniem, ale także zmiękczają ją i wspomagają jej regenerację.

Za to właśnie uwielbiamy Eeeny Meeny, że oprócz nowoczesnych składników ich składy są naturalne i pozbawione niepotrzebnych „zapychaczy”, które tylko chwilową poprawiają stan skóry. Dodatkowo wszystkie produkty są bardzo łagodne i nie zawierają potencjalnych alergenów, dlatego mogą stosować je zarówno kobiety w ciąży i karmiące oraz osoby ze skórą wrażliwą, a nawet atopową!

Tekst powstał we współpracy z marką Eeny Meeny, podczas jego tworzenia korzystaliśmy z fragmentów ebooka „Dla Ciebie mamo!”

Komentarze

Brak komentarzy pod tym artykułem

Dodaj komentarz