Prażynki to jedne z najpopularniejszych przekąsek – zaraz obok chipsów które, jak wiemy, w wersjach smakowych (czyli poza solonymi) mają raczej kiepskie składy. Jak jest tutaj?

Niestety, w prażynkach bekonowych wielkiego szału nie ma. Duży wpływ na “brzydkość składu” ma oczywiście obecność preparatów smakowych, które – aby zrobić ten charakterystyczny wzorek – muszą (niestety) zawierać sporo barwników. I tak na przykład mamy w nich karmel amoniakalno-siarczynowy, karmel amoniakalny, kwas karminowy, brąz HT, koszenilę czy annato. W prażynkach obecne są też inne barwniki – ekstrakt z papryki, ryboflawina (witamina B2) czy kurkumina, ale one akurat nie są szkodliwe, a i zdajemy sobie sprawę, że jakiś barwnik tu musi być – więc naszym zdaniem powinny zostać tylko te naturalne 😉

Jako, że bekonu często tam nie ma lub stanowi jakąś dziesiątą część procenta składu, to i wzmacniacze smaku i aromaty “muszą” zrobić swoje. Klasyczne przykłady wzmacniaczy smaku w prażynkach to glutaminian sodu oraz rybonukleotydy disodowe (one pojawiły się tylko w jednym – glutaminian prawie w każdym produkcie). To wygląda tak, że gdy już myślałam, że produkt będzie całkiem niezły, to “zza winkla” wyskakiwał mi nagle glutaminian. I od razu ocena w dół.
Aromaty mają oczywiście za zadanie nadać produktom trochę bekonowości. Raz pojawiły się nawet naturalne, ale w przeważającej większości były to aromaty dymu wędzarniczego, środki aromatyzujące o zapachu bekonu, szeroko pojęte aromaty dymne.

Nie można zapominać o dodatkach cukrowych, których nie jest może wiele – raczej daleko od początku składu – a są to głównie cukier i glukoza. A nie! W prażynkach Łapsy glukoza jest na pierwszym miejscu… W ogóle te początki składów są przeróżne. Mamy np. pellet pszenny, mąki, surowce ziemniaczane, a w Przysnackach nawet olej palmowy (nie jest na czerwono, bo olej akurat w prażynkach jest potrzebny – tylko życzyłabym sobie, gdyby był gdzieś znacznie dalej…). Wszystko zależy, jaki to rodzaj prażynek i co jest surowcem podstawowym.

Oceny pozytywnej nie przyznałam – są dwie neutralne (Przysmak Bobra i Bezgluten), gdzie składy były względnie możliwe do zaakceptowania (ale do ideału wiele im dalej brakuje). Jestem ciekawa czy któryś producent w końcu stworzy takie bekonowe prażynki z dobrym składem.