Myślisz, że nie ma różnicy między sklepowymi śmietanami? Ewentualnie, że mogą różnić się zawartością tłuszczu? Otóż, jesteś w błędzie. Wystarczy, że poczytasz składy śmietan. Wyróżniam dwie grupy: śmietany i „śmietany”. Śmietany nie zawierają żadnych zbędnych składników, natomiast „śmietany” zawierają substancje zagęszczające. Składy produktów możesz porównać na zamieszczonych grafikach.
A’la śmietany
Wyróżniam jeszcze jedną grupę „a’la śmietany„, czyli ukwaszone emulsje tłuszczowe, miksy mleczne z tłuszczami roślinnymi, mieszanki maślanki z tłuszczami roślinnymi. Takie produkty w sklepie leżą obok śmietan i czasem błędnie na metce z ceną opisane są jako „śmietana”. Wiele osób kupuje takie produkty, ponieważ mają korzystną cenę (oprócz Ramy). Jednak w domu okazuje się, że to nie jest prawdziwa śmietana… Na opakowaniu nigdzie nie jest napisane, że jest to śmietana, ale wiele osób nie czyta etykiet dokładnie i nie zabiera okularów na zakupy.
I wiecie co? Przy produkcie „Świetna Gospodyni” wiele osób odczytuje jego nazwę jako „Śmietana Gospodyni”. Każdy z nas może się pomylić. Dlatego trzeba być czujnym na zakupach i jeśli w nazwie produktu nie ma słowa „śmietana” to powinna zapalić się czerwona lampka w głowie. Nie dajcie się nabrać na fantazyjne nazwy ani na niższą ceną. Po prostu przeczytajcie skład. I jeśli zapomniałeś/-aś zabrać okulary to poproś kogoś o przeczytanie składu. Mnie bardzo cieszy kiedy na zakupach ktoś mnie o to prosi 🙂
Zwróć uwagę, że niektóre marki mają dobrą śmietanę np. 12%, ale 18% zawiera zagęstniki (dobrym przykładem jest Mlekovita). Dlatego zawsze czytaj etykiety. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem są śmietany bez substancji zagęszczających.
Sklepowe śmietany smakują inaczej
Dodam jeszcze, że sklepowe śmietany w smaku nie przypominają tych wiejskich. I co ciekawe, osobom, które nigdy wcześniej nie próbowały takiej prawdziwej śmietany, ten smak nie odpowiada. Ponieważ smak jest bardziej specyficzny i wyraźny. Wynika to z tego, że mleko „prosto od krowy” smakuje inaczej niż to sklepowe. A Ty po jaką śmietanę sięgasz? A może w ogóle jej nie kupujesz i zastępujesz ją innymi produktami?