Pizze serowe. Przyznamy, że do tego zestawienia zainspirowała nas pizza od rapera Kizo, która całkiem niedawno wyszła do sprzedaży – to prawda, lubimy przyglądać się produktom wydawanym przez celebrytów. Uznałyśmy jednak, że inne pizze typu 4 sery także zasługują na przejrzenie.
Wśród analizowanych pizz nie było żadnej z idealnym składem – zawsze znalazł się choć jeden dodatek, którego mogłoby nie być. Takim pizzom, które miały ogólnie dobry skład, a jedynie gdzieś pojawiła się dekstroza czy chlorek wapnia w serze, przyznawałyśmy oceny pozytywne. Niżej oceniłyśmy pizze „bogatsze” w dodatki polepszające.
– najpopularniejsza z nich jest chyba pizza Guseppe – wypadła dość mocno przeciętnie. Szkoda też, że Dr Oetker zdecydował się na użycie owianego złą sławą oleju palmowego w kilku swoich pizzach.
– pizza Sukcesiliana od Kizo to pozytywne zaskoczenie, ma naprawdę dobry skład (poza tą dekstrozą). Ona, jak i pizza z Żabki, Lidla, Auchan czy marki Proste Historie uzyskały oceny pozytywne.
Wśród dodatków, jakie produenci z chęcią dodawali, były skrobie modyfikowane, sztuczne aromaty, aromat dymu wędzarniczego, emulgatory i substancje zagęszczające. Uważamy, że pizza obyłaby się bez nich. W niektórych z nich producenci nie podali składu serów, co wpędza nas w lekką konsternację – wydaje nam się, że te listy składników powinny być podane. Nie wiemy więc, jakie dokładnie składy mają sery w tych pizzach. Natomiast pewne jest, że pizza serowa ma na pewno krótszy i lepszy skład, niż np. pizza z szynką czy salami – tutaj to dopiero producent miałby pole do popisu z dodatkami 🙂