Płatki na mleku to jedno z najchętniej wybieranych śniadań. Uwielbiają je nie tylko dzieci, ale i starsi. Nie ma się co dziwić – od lat je lubimy i pewne przyzwyczajenia zostają na całe życie! Niestety, okazuje się, że niektóre płatki są po prostu… przesłodzone! Dzisiaj przyjrzymy się tym, które są szczególnie słodkie – płatkom miodowym.
Płatki cukrowe, nie miodowe!
Czy jednak to miód jest w nich podstawowym składnikiem słodzącym? No właśnie – niekoniecznie. Okazuje się, że jest tu sporo dodatków słodzących i to przede wszystkim cukier (nie miód) odpowiada za słodki smak. Co ciekawe – mam wrażenie, że w przypadku płatków oblanych “miodem”, producenci dużo odważniej i bezkarniej dodają sobie cukier. Pod jakimi nazwami czyha on na nas w płatkach oblanych miodem?
- cukier
- ekstrakt słodu jęczmiennego/słód jęczmienny
- syrop cukrowy
- nierafinowany cukier trzcinowy
- miód (zwykle 1-2, czasami 4%)
- syrop glukozowy
- oligofruktoza (ten typ węglowodanów jest najbardziej korzystny – to naturalny prebiotyk!)
- melasa
- syrop cukru inwertowanego
- melasa cukru trzcinowego
Co ważne, nierafinowany cukier trzcinowy – choć nieoczyszczony i faktycznie nieco bardziej wartościowy niż biały (gdyż ma od niego więcej składników mineralnych) – to cały czas głównie sacharoza. Ma tyle samo kalorii (no dobrze, może nieznacznie mniej) i działa tak samo na organizm, jak cukier biały. Zwracajcie na to uwagę!
A co z dodatkami?
Na to także trzeba patrzeć. Bo choć wydaje się, że płatki to tylko zboża no i (jak wyszło wyżej) cukier, okazuje się, że jest tu o wiele więcej składników. W płatkach tego rodzaju możemy znaleźć m.in. emulgatory, tłuszcz palmowy, substancje spulchniające, barwniki, przeciwutleniacze (ale są nimi tokoferole, czyli pochodne witaminy E – nie czepiam się więc!), regulatory kwasowości. Jak widać w pierwszych płatkach, tego wszystkiego można uniknąć!
A jeśli jesteśmy już przy dodatkach, nie sposób wspomnieć o witaminach, którymi zostały wzbogacone niektóre z nich. Niestety, akurat te, które są również “najbogatsze” w cukier… Dlatego też nie wiemy, czy akurat te witaminy stanowią taki duży plus… Na pewno cukru nie “przyćmią”. Poza tym, syntetyczne witaminy są dużo mniej wartościowe, niż te naturalnie występujące w produktach!
Podsumowując: jak najmniej cukru i jak najmniej dodatków!