Na naszym blogu były już joguty pitne truskawkowe oraz waniliowe (te ostatnie chyba miały najgorsze składy). Teraz czas na owoce leśne – trochę się tu dzieje 🙂
W zasadzie każdy z tych produktów ma w składzie cukier – no dobrze, może poza jednym – Bakoma Men, który za to ma sztuczny słodzik – sukralozę (która w organizmie przekształca się do toksycznego metabolitu). Już sama nie wiem, co gorsze, ale chyba jednak “naturalny” cukier jest bardziej okej.
Prawdziwie pozytywnej oceny nie przyznałam. Krasnystaw ma ocenę łamaną z neutralnej na pozytywną, ponieważ owoce stanowią w nim prawie 31% i w dodatku są to OWOCE, a nie SOKI OWOCOWE (co też ma duże znaczenie dla wartości produktu). Cała reszta jogurtów (dla porównania) ma poniżej 4% owoców, głównie soków. Ten ma też jednak mleko w proszku, które dla mnie zaniża ocenę – ale innych dodatków, które mogłyby budzić wątpliwości tutaj nie ma. Dlatego taka wahająca się ocena.
Jeśli chodzi o wsady owocowe, często na pierwszym miejscu w nich jest cukier – więc mimo niewielkiej ilości dodatków (np. w Łaciactym), ocena pozytywna się nie należy. Odnośnie dodatków – pojawiały się aromaty, skrobia modyfikowana, wspomniany wcześniej słodzik (sukraloza), a nawet regulatory kwasowości, barwniki, zagęstniki. Produkty zawierające więcej dodatków otrzymały oczywiście odpowiednią ocenę.
Czekamy wciąż na to, aż w sklepach zaczną pojawiać się jogurty nie w plastiku, a np. w słoikach. Logistycznie na pewno jest to trudniejsze w transporcie i rozładunku, ale bez porównania bardziej ekologicznie i lepiej dla naszej planety, którą powinniśmy szanować najbardziej jak możemy!