Ciąża to wyjątkowy czas dla ciała kobiety, dlatego też ważne jest żeby przyjrzeć się uważnie zawartości swojej kosmetyczki.
W czasie ciąży zmienia się nie tylko ciało, ale też gospodarka hormonalna oraz skłonność do podrażnień czy alergii, dlatego nie wszystkie kosmetyki będą służyły tak jak przed ciążą.
To czego możesz się spodziewać to znaczne uwrażliwienie skóry, które może spowodować, że produkty, które do tej pory Ci służyły już niestety będą podrażniać, większe ukrwienie skóry – tu przede wszystkim osoby z cerą naczynkową mogą to odczuć, skóra może być bardziej zaróżowiona i z większą skłonnością do pękania naczynek! Dlatego przy takiej cerze bardzo ważne jest aby unikać jej przegrzewania, a zimą chronić przed wiatrem i mrozem.
Innym charakterystycznym objawem jest skłonność do hiperpigmentacji – czyli wzrostu ilości substancji barwiącej w skórę – melaniny. O ile niektóre części ciała jak brodawki piersi czy brzuch to normalny objaw, który ustąpi po ciąży, tak o skórę na twarzy należy wyjątkowo zadbać i przede wszystkim unikać słońca i promieniowania UV – zminimalizuje to ryzyko utrwalenia się przebarwień i ułatwi ich rozjaśnienie po okresie ciąży i połogu.
O bezpiecznych filtrach w ciąży przeczytasz TUTAJ i TUTAJ, polecamy zwłaszcza zakup tych, które będą odpowiednie dla maluszka, żeby nie musieć stosować kilku kosmetyków dla mamy i dziecka.
Wiele produktów, które do tej pory były stosowane, będzie musiało pójść w odstawkę. Lista substancji jakich należy unikać jest dość długa, do najważniejszych jednak należą retinol i jego estry (w tym witamina A), kwasy – kwas salicylowy (Salicylic Acid), azelainowy (Azelaic Acid), glikolowy (Glycolic Acid), migdałowy (Mandelic Acid) oraz kwasy AHA w dużym stężeniu (np. Citric Acid), część olejków w wysokim stężeniu min. rozmarynowy, szałwiowy, olej z pietruszki czy olej bergamotowy.
W przypadku kwasów problemem jest znaczne uwrażliwienie skóry i niepewność co do rezultatu takiego zabiegu, dlatego odradzamy ich stosowanie na własną rękę, nawet jeśli przed ciążą taka kuracja była skuteczna!
Radzimy też odrzucić produkty z niektórymi konserwantami – fenoksyetanolem (Phenoxyethanol) parabenami (np. Methylparaben) czy donorami formaldehydu (np. DMDM Hydantoin, Diazolidinyl Urea) oraz syntetycznymi przeciwutleniaczami – BHT i BHA i niestabilnymi fitlrami UV (np. Ethylhexyl Methoxycinnamate/Octyl Methoxycinnamat). Dzieje się tak dlatego, że mogą one nie tylko podrażniać uwrażliwioną skórę, ale także niektóre mają lekkie działanie zaburzające pracę hormonów – jest to na tyle niewielkie, że nie powinno mieć wpływu na organizm, ale ze względu na brak badań na kobietach w ciąży nie ma jednoznacznych dowodów na ich bezpieczeństwo w tym czasie.
Warto także zrezygnować z perfum i mocno perfumowanych produktów – nie tylko wzrasta ryzyko alergii, ale także nie mamy pewności jakie dokładnie składniki mogą kryć się pod nazwą INCI – Parfum (Fragnance), nie jest to jednak żelazna reguła i część Pań dobrze toleruje pachnące kosmetyki – w takiej sytuacji warto się tym cieszyć i pozwolić sobie na odrobię relaksu jaki dają pięknie pachnące produkty.
Jakie więc produkty będą odpowiednie dla przyszłej mamy? O produktach do ciała, które mają zapobiegać rozstępom już pisaliśmy jużTUTAJ. Teraz zajmiemy się pozostałymi aspektami pielęgnacji.
Przy wyborze idealnych produktów warto zwrócić uwagę, aby produkty do twarzy i ciała zawierały substancje nawilżające (np. gliceryna, pantenol), emolienty (np. masło shea, olej z winogron, olej ze słodkich migdałów czy kokosowy) z wyłączeniem oleju sojowego, ze względu na jego niejasny wpływ na powstawanie przebarwień oraz przeciwutleniającą witaminę E (Tocopherol, Tocopheryl Acetate), która wzmocni również naczynka. W produktach myjących idealnie sprawdzą się produkty z łagodnymi detergentami (np. Coco Glucoside, Sodium Cocoyl Glutamate, Lauryl Glucoside) lub mocniejszymi, ale nieco dalej w składzie np. Sodium Coco Sulfate. Dzięki temu skóra będzie oczyszczona, ale bez ingerencji w płaszcz hydrolipidowy skóry.
Należy również pamiętać, że w tym czasie mogą pojawić się problemy ze skórą spowodowane tzw. burzą hormonalną – jak na przykład trądzik, jednak ze względu na składy produktów, które mają pomóc nam się nim uporać radzimy nie stosować niczego na własną rękę.