Co z tymi owocami na kolację? Jedni mówią, że bezwzględnie nie należy ich spożywać przed spaniem. Podnosi się, że dzięki nim możemy przytyć, że podnoszą cukier, fermentują w żołądku, przez co mogą powodować problemy ze snem itp. To są główne powody, o których mówi się w kontekście niejedzenia owoców na noc. Inni uważają, że nie ma to znaczenia, także zdania są dość podzielone…

Według nas – nie należy popadać w skrajności. Prawdą jest, że na chwilę przed snem lepiej się nie przejajadać (pogarsza to jakość snu, a organizm skupia się na trawieniu, a nie na odpoczynku), ale to dotyczy nie tylko owoców, ale w ogóle różnych pokarmów. Owoce przed samym snem nie są dobrym pomysłem, ale spokojnie można dodać je do kolacji, którą najzdrowiej zjeść max 2,3h przed snem. Niech kolacja będzie też lżejsza, niż np. śniadanie.

Czy w kolacji mogą być owoce? Mogą. Może niech nie stanowią bazy posiłku, ale znajdować się w nim mogą. My stawiałybyśmy na te, które są mniej kaloryczne i zawierają mniej cukru (mają niższy indeks glikemiczny). Przykładowo:

• borówki
• jagody
• truskawki
• morele
• porzeczki
• agrest
• maliny

Owoce na kolację – zwłaszcza np. cytrusy czy ananasa – powinny odpuścić osoby które mają problemy trawienne i cierpią na np. zgagę lub częste wzdęcia. Owoce wieczorem nie są wskazane także cukrzykom. Umiar jest kluczem do wszystkiego ☺